https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zagrożenie z dachów zdejmie miasto

Sławomir Bobbe
W pozbyciu się azbestu właścicielom domków jednorodzinnych pomoże gmina. Ale spółdzielnie mieszkaniowe muszą poradzić sobie same.

W pozbyciu się azbestu właścicielom domków jednorodzinnych pomoże gmina. Ale spółdzielnie mieszkaniowe muszą poradzić sobie same.

- Słyszałam, że są przepisy, które nakazują unieszkodliwianie azbestu. Tymczasem w mojej spółdzielni trwa w najlepsze remont wieżowców. Przy ulicy Czackiego nikt jednak nie zajmuje się azbestem, tylko się go ukrywa - alarmuje nasza Czytelniczka. - W dodatku robotnicy, którzy ocieplają budynki, nie mają żadnych zabezpieczeń.

Nie ma powodów do obaw?

<!** Image 2 align=right alt="Image 20300" >To dopiero początek remontów w Bydgoskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Mamy na Górzyskowie siedem wieżowców. Niektóre mają azbest na osłonach balkonów, a niektóre w filarkach przy oknach - tłumaczy Danuta Siuda, kierowniczka administracji BSM. - Teraz wykonujemy ocieplenia. Oznacza to, że płyty z azbestu nie są nawiercane czy „ruszane”, nie ma więc powodu do obaw i nie trzeba specjalnych środków ostrożności.

Dobre wieści z ratusza

- Nie ma możliwości pozbycia się z takiego wieżowca azbestu - twierdzi Kazimierz Pierzyna, właściciel firmy wykonującej roboty. - Jedyne co można zrobić, to go pomalować. Wtedy nie wietrzeje i nie ulatniają się szkodliwe substancje. Teraz, ocieplając budynek, przykrywamy azbest, ale lokatorom to nie zagraża. Gdy trzeba, robotnicy zakładają maski, kombinezony i gogle. Takie są wymagania i sprawdza to inspekcja pracy.

Dobre wieści nadchodzą z ratusza dla właścicieli jednorodzinnych domków, w których budowie wykorzystano ten niebezpieczny produkt. - Problem azbestu w mieście jest „rozpoznany” - mówi Ryszard Łebek, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska. - W inwentaryzacji pomogli nam studenci. Przygotowujemy projekt, który umożliwi jego utylizację z domków jednorodzinnych. Chodzi tu głównie o dachy. Właściciele będą mogli skorzystać ze specjalnego funduszu gminnego na ten cel. Miasto zapłaci za unieszkodliwienie, ale koszty rozbiórki właściciele muszą pokryć sami. Mam nadzieję, że na kwietniowej sesji radni przegłosują projekt uchwały. Niestety, nie będziemy mogli pomóc spółdzielniom mieszkaniowym, bo koszty są kolosalne.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski