Wczoraj w meczu 8. kolejki rozgrywanego w Japonii Pucharu Świata polscy siatkarze pokonali reprezentację Egiptu 3:0.
Polska - Egipt 3:0 (25:21, 26:24, 25:21). Polska: Bartman, Możdżonek, Winiarski, Nowakowski, Żygadło, Kurek, Ignaczak (libero) oraz Kubiak, Zagumny. Pozostałe wyniki 8. kolejki i tabelka: Japonia - USA 0:3, Iran - Chiny 0:3, Serbia - Brazylia 3:1, Kuba - Rosja 1:3, Argentyna - Włochy 1:3.
1. Polska | 8 | 22 | 23:7 |
2. Rosja | 8 | 21 | 21:6 |
3. Włochy | 8 | 17 | 20:11 |
4. Brazylia | 8 | 16 | 20:12 |
5. Kuba | 8 | 14 | 17:13 |
6. Iran | 8 | 12 | 15:16 |
7. USA | 8 | 12 | 14:12 |
8. Argentyna | 8 | 9 | 13:18 |
9. Japonia | 8 | 8 | 12:19 |
10. Serbia | 8 | 6 | 11:21 |
11. Chiny | 8 | 4 | 6:21 |
12. Egipt | 8 | 3 | 5:21 |
<!** Image 2 align=right alt="Image 182053" sub="Wychowanek Chemika, Michał Winiarski, jest liderem klasyfikacji najlepiej przyjmujących na turnieju w Japonii Fot.: Archiwum">Na 3 kolejki przed zakończeniem PŚ Polacy, mimo że przewodzą w tabeli, nie mogą być pewni zajęcia miejsca w pierwszej trójce i wywalczenia awansu na igrzyska w Londynie. Niestety, na zakończenie czekają ich ciężkie mecze z konkurentami do miejsc na podium PŚ - w piątek z Włochami (7.00), sobotę z Brazylią (7.00) i niedzielę z Rosją (3.00). Relacje w Polsacie Sport.
W tej chwili nasi reprezentanci mają 22 punkty i wyprzedzają Rosjan (21), Włochów (17) i Brazylijczyków (16), którzy nieoczekiwanie przegrali wczoraj z Serbią. Całą trójkę rywali czekają jeszcze dodatkowo spotkania z Japonią i Iranem. Zakładając, że nie pokpią już sprawy i zdobędą w tych meczach po sześć punktów, decydujące będą ich pojedynki z biało-czerwonymi. Polacy nie mogą sobie pozwolić na komplet trzypunktowych porażek. W tym przypadku zajęliby z 22 pkt czwarte miejsce, za Rosją (30 pkt), Włochami (26) i Brazylią (25). Nie wystarczy im również porażka z Brazylijczykami po tie-breaku. Sytuację skomplikowałby wariant, gdybyśmy przegrali po 2:3 zarówno z Brazylią, jak i Włochami (plus trzypunktowa porażka z Rosją). Wówczas zakończylibyśmy PŚ z identycznym dorobkiem punktowym, jak „Canarinhos” i wtedy przegralibyśmy z Brazylią mniejszą liczbą zwycięstw meczowych (7-8). Z kolei w przypadku, gdybyśmy pokonali Włochów 3:2, a przegrali 0:3 lub 1:3 z dwoma pozostałymi rywalami o tym, kto awansowałby do Londynu, decydowałby stosunek setów, z jakim zakończą PŚ Włochy i Polska.
Jest również dość mało prawdobny scenariusz - przegrywamy za trzy punkty z Włochami i Brazylijczykami i nic nam nie daje nawet trzypunktowe zwycięstwo z Rosją, jeśli będziemy mieli gorszy stosunek setów od Brazylijczyków. A w przypadku wygranej ze „Sborną” 3:2 zabraknie nam jednego punktu do „Canarinhos”. Chyba że... przy wygranej 3:2 z Rosją przegramy z Włochami 2:3 i po 25 pkt będą mieli Polacy, Brazylijczycy i Włosi (i znów „kłania się” stosunek setów - między Polską a Brazylią, bo Włosi wyprzedzą nas większą liczbą zwycięstw meczowych).
<!** reklama>Najprościej mówiąc - trzeba wygrać w piątek z Włochami za trzy punkty lub w sobotę z Brazylijczykami co najmniej za dwa i nie będziemy musieli oglądać się na wyniki innych spotkań lub stosunek setów. Albo pokonać Rosję trzema punktami i jedno z pozostałych dwóch spotkań przegrać po tie-breaku. Awans na igrzyska dają nam też trzy porażki po 2:3.
Warto wiedzieć
O klasyfikacji na zakończenie Pucharu Świata decydują w kolejności:
- Liczba punktów, liczba zwycięstw w meczach, stosunek setów, stosunek punktów, a dopiero na koniec bezpośredni mecz między zainteresowanymi
- Do igrzysk w Londynie awansują trzy czołowe drużyny PŚ
- Jeśli biało-czerwoni nie wywalczą awansu w Japonii, zostają im turnieje kwalifikacyjne - kontynentalny w Bułgarii (8-13 maja), a później światowe, rozgrywane równolegle w Niemczech i we Włoszech (8-10 czerwca). Awans do Londynu wywalczą tylko zwycięzcy