https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zaciemnienie nad ringiem

Sławomir Ciara
Patryk Bursztynowicz wywalczył pas mistrza Europy Wschodniej (EEBA). W walce wieczoru pokonał na punkty Francuza Dawida Gretera.

Patryk Bursztynowicz wywalczył pas mistrza Europy Wschodniej (EEBA). W walce wieczoru pokonał na punkty Francuza Dawida Gretera.

<!** Image 2 align=left alt="Image 6546" >Pięściarską galę obserwował komplet widzów. W gronie zaproszonych gości m.in. byli: mistrz olimpijski z Montrealu Jerzy Rybicki i 3-krotny mistrz Europy Leszek Drogosz. - Mimo pewnych braków w technicznym wyszkoleniu, ci zawodnicy pokazali chart ducha, waleczność i jak się nie bać rywala - powiedział Jerzy Rybicki.

W 10-rundowym pojedynku Patryk Bursztynowicz rozegrał zacięte starcia, choć w każdym z nich miał niewielką, jednopunktową przewagę. Wygrał u wszystkich sędziów, a najbardziej z werdyktem trafił Piotr Kozłowski, arbiter z Katowic, który wypunktował 100-90.

- Półtora tygodnia temu byłem chory na grypę. W piątym starciu przeżywałem kryzys - żalił się pięściarz Areny.

- Patryk zadał więcej dokładnych ciosów - mówi Hieronim Kozakiewicz, trener Bursztynowicza.

Zacięty boks zademonstrowali Maciej Jankowski ze Słowakiem Mirosławem Kwoczko. Były wymiany, akcje kombinacyjne i skuteczny lewy prosty w wykonaniu Jankowskiego. - Lewy prosty udoskonalamy na treningu - wyznał były amatorski pięściarz Zawiszy. Kiedy anonser gali Jacek Lenartowicz ogłaszał ring wolny starcie trzecie, w tym momencie w hali OSiR-u zrobiło się ciemno. Na moment nad ringiem zgasło światło. - Proszę włączyć prąd - powtarzał zaniepokojony konferansjer.

Odbyły się także walki w tajskim boksie. Nie miał przegranej bydgoszczanin Robert Kokosza, który zdaniem obserwatorów w dwóch starciach rywalowi zadał więcej kopnięć i ciosów. - No cóż, trzeba się z tym pogodzić - uskarżał się Artur Krakowiak, sekundant Roberta Kokoszy.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski