https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wstrząsająca relacja pracownicy kontra wersja zdarzeń agencji. Jak dotrzeć do prawdy?

Małgorzata Oberlan
Trzeba być gotowym do pracy w temp. od 0 do 2 stopni C.  Fot. Wikipedia
Trzeba być gotowym do pracy w temp. od 0 do 2 stopni C. Fot. Wikipedia
- To było piekło: wyzwiska brygadzistów, po 50 euro kary za byle co, narkotyki i alkohol w hotelu pełnym Turków i Rumunów. Wykradłam dowód i uciekłam - mówi kobieta.

Do pracy przy pakowaniu mięsa w Pforzheim (Badenia-Wirtenbergia) wysłała panią Annę (nazwisko do wiad. red.) agencja pracy tymczasowej G.T. z Grudziądza. Werbuje ona pracowników dla bratniej firmy GTS, która z kolei oferuje ich niemieckiej fabryce Muller. Wymagania są prawie żadne: nie potrzeba kwalifikacji ani znajomości języka. Trzeba być tylko gotowym do pracy w temp. od 0 do 2 stopni C za 4,90 euro netto na godzinę.
[break]

Koszmar upokorzeń

- Pojechałam za własne pieniądze. Na miejscu zastałam koszmar. Byłam świadkiem, jak polscy brygadziści nieludzko wyzywają kobiety i karzą je finansowo za byle co. Niektóre dziewczyny uciekły, łapiąc na stopa polskie tiry. Inne, mimo upokorzeń, trwają w tym koszmarze. To np. kobiety z komornikiem na karku, albo samotne matki, które zostawiają dzieci rodzinie i godzą się na wszystko, byle zarobić - relacjonuje pani Anna. Toruniankę zdziwiło, że do pracy przy mięsie nie żądano od niej badań lekarskich. A także to, że musiała podpisać, iż z pierwszej wypłaty odciągnięte zostanie jej aż 150 euro „za obuwie”. Oburzyło natomiast zatrzymywania dowodów osobistych i realia życia w pracowniczym hotelu. - Polki, Turcy, Rumuni, narkotyki, alkohol i seksualne napastowania - tak je podsumowuje.

Torunianka podstępem odzyskała dowód i uciekła. W sąsiednim Birkenfeld czekała nocą na komisariacie, aż z Polski przyjedzie po nią mąż. Teraz złoży skargę w PIP.
Wystarczy wejść na internetowe fora, by przekonać się, że pani Anna nie jest jedyną, która bardzo źle wspomina pracę w Niemczech przy pakowaniu mięsa.
- Jesteśmy tam wyzywani, poniżani i wykorzystywani jak się tylko da. Nie mamy ubezpieczenia przez około 3-4 miesiące. Jak ktoś zachoruje, to wszystko na własny koszt. Nie pójdziesz do pracy? 50 euro kary. A w zasadzie to za wszystko są kary. Pierwsze pieniądze dostaje się po półtora miesiąca, bo „taki jest okres rozliczeniowy”. Pieniądze dostaje się do ręki. Badań lekarskich nie ma - opisuje pracę w Pforzheim internauta Romek. Dodając, że chamskie zachowania brygadzistów wobec podwładnych uwiecznił filmując je komórką.
- Byłam tam 2 miesiące, bo czekałam na pierwszą wypłatę. Dostałam i od razu się pakowałam. Gdybym miała pieniądze na powrót, to już następnego dnia by mnie tam nie było - pisze inna internautka.

Pani Anna z Torunia, zszokowana była relacjami brygadziści-pracownicy. - Byłam świadkiem, jak wyzywana kobieta śmiała odpowiedzieć „nadzorcy”. Usłyszałam, cytuję, „teraz stara k...o, wypier...j do hotelu! Masz dwa dni laby (czyli siedzisz i nie zarabiasz - przyp. red.) i 50 euro kary”. Takie sytuacje są tam na porządku dziennym - relacjonuje.

Agencja G.T. z Grudziądza, która werbuje pracowników dla firmy GTS (a ta oferuje ich Niemcom) zapewnia, że wysyła do nielekkiej, ale normalnej pracy. Jak twierdzi Iwona Kobylska, kłopoty mają w niej ci, którzy przecenią własne siły. - Przed wyjazdem dokładnie informujemy o warunkach pracy i płacy. Uprzedzamy, jakie są warunki w hotelu pracowniczym (np., że trzeba wziąć własną pościel). Zatrudniamy średnio 140 osób. Wiele osób ściąga do Niemiec krewnych i znajomych, a to o czymś świadczy - podkreśla pracownica G.T. Przyznaje przy okazji, że problemem w Pforzheim jest „rozrywkowy tryb życia” niektórych lokatorów hotelu pracowniczego.

Co mogą inspekcja i WUP?

W maju 2013 roku Państwowa Inspekcja Pracy kontrolowała agencję G.T. po anonimowej skardze, która wpłynęła do Wojewódzkiego Urzędu Pracy (który nadzoruje agencje zatrudnienia).

- Skarga dotyczyła zagrożenia zdrowia i złych warunków pracy. W toku kontroli okazało się, że pracownicy zostali oddelegowani do firmy w Niemczech. Ponieważ w Polsce pracowników nie było, w związku z tym nie mieliśmy możliwości przesłuchania ich - tłumaczy Katarzyna Pietraszak, rzecznik OIP w Bydgoszczy.

W czerwcu 2013 r. inspektorzy wzięli pod lupę działalność agencji GTS. Okazało się, że działa ona bez wymaganej rejestracji i certyfikatu. To naprawiła już w trakcie kontroli. - Jeśli pojawiają się niepokojące sygnały, możemy podjąć interwencję w postaci kontroli - zapewnia pani rzecznik.

Pani Anna z Torunia zdecydowała się złożyć skargę. - Mam wsparcie w mężu, który mówi mi, żebym się nie bała. Znam osoby, które też uciekły z Pforzheim, ale obawiały się gdzieś poskarżyć. Ja postanowiłam, że koniecznie coś trzeba zrobić w tej sprawie. Mamy XXI wiek i takie nieludzkie traktowanie pracowników nie powinno mieć miejsca. Najbardziej ohydne jest to, że robią to Polacy Polakom - podsumowuje.

Brygadzistami w Pforzheim są krewni partnera właścicielki agencji G.T. W kadrze zarządzającej jest też jej przyjaciółka rosyjskiego pochodzenia. To tej grupie osób najwięcej się zarzuca.

Komentarze 25

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
PaniPforzheim
Ta firma to jedno wielkie kłamstwo!
Polskie szefostwo i mafia okradają ludzi z godzin i pieniędzy! Człowiek mieszkający w własnym mieszkaniu nie w tym zasyfiałym hotelu razem z cyganami zarabia mniej niż i jest okradany ! Banda złodziei
I
Iwona
Witam . Mam tam wyjechać w sobotę . Czy wie ktoś jak tam praca teraz wygląda ?? Proszę o szybko odpowiedz
m
mmetes
Wiem, że pracując z agencji trafia się na różnych ludzi, w sensie - kolegów z pracy. I wiem, jakie tam wymyślają historie. A fakty są takie, że gdyby nie agencja EuroKadra, to bym dalej był bezrobotny - tak jak przez prawie 5 ostatnich lat. Przyzwyczajcie się - Polacy narzekają na wszystkich i na wszystko.
K
Krzysztof
siema mam tam właśnie wyjechać w poniedziałek ale nie wiem może ktoś wie jak jest tam teraz
D
Damian
witam własnie przymierzam sie do pojechania tam do roboty ten artykul mnie przerazil... nie wiem czy mam tam teraz jechac z owagi ze to bardzo stary artykul a w niektorych kom sa tez pozytywy mowiace o nowym wlascicielu... prosze o rade odp w tej spr dziekuje i pozdrawiam :)
P
Pracownik
to już historia. firma o której tak piszecie w komentarzach została zamknięta pod koniec kwietnia tego roku. Jest nowa z niemiecką właścicielką. Przeszedłem tam i na razie jest OK. Wypłatę za maj dostałem 3 dni wcześniej niż planowany termin. Chyba się starają
A
Adi
ja bardzo chętnie ..proszę o info na adres [email protected]
A
Adi
niech szuka nowej pracy
A
Aaa
To oszusci nie wyplacaja jak sie zjezdza do polski!!!! Firma na upadlosci z** poprostu
L
LITWIN
Jak można skontaktować się z osobami których firma spt nie wypłacił a zaległych wypłat i oszukala ??pozdrawiam
L
LITWIN
Oddajcie kur... moje zaległe wypłaty.
p
piotr
dzień dobry, mógłbym dostać jakieś namiary do pani? Ja z dziewczyną też tam pracowaliśmy i była taka sama sytuacja co u pani koleżanki.chcemy sprawę oddać do sądu. prosze chociaż o panie e-maila lub numer telefonu. to jest mój numer telefonu 724048202
m
muller fleisch
ja czekam na wypłate od grudnia i jeszcze nic nie dostałem a mamy teraz marzec,śmiech na sali. proponuję zrobić zbiorowy pozew sądowy, żeby otrzymać wypłaty. kto chciałby się dołączyć do takiego pozwu prosze piszcie pod tym komentarzem. Zainteresowanym osobą podam mój numer telefonu. Może wkońcu uda nam się odzyskać nasze wypłaty.pozdrawiam
K
Kamila
Ja miałam jechać w czerwcu do tej chłodni, ale zrezygnowałam w ostatniej chwili. Byłam zdziwiona, że nie potrzebne są zadne dokumnety tylko d.o. Firma ma wiele na sumieniu, pojechała moja koleżanka, niestety obraz był wstrząsający, koleżanka była napastowana seksualnie przez polaków tam pracujących, grożono jej śmiercią, wyzywaną od k...( sprawa została zgłoszona na polcji w niemczech oraz jest aktualnie prowadzone postępowanie w prokuraturze. Wszystkie osoby poszkodowane przez tą firmę która kierowała do prac tymczasowych w niemczech prosi się aby zgłaszały się na policje w swoich miejscach zamieszkania. Prosimy także o wgląd do dokumentów jakie Państwo otzrymaliście od firmy G.T. w polsce oraz na miejscu w niemczech.
L
Lukasz
Oszuci 2miesiac bez kasy wyzwiska itp skaladam sprawe do sadu !!!
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski