Wraca siatkówka, czyli wszystko gra

<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/zurowski_michal.jpg" >No, to mamy komplet. Od tego weekendu już komplet dyscyplin w grze. Początek października, to taki szczególny czas w roku, gdy żużlowe silniki jeszcze słychać, a do piłki, hokeja i od tygodnia także do koszykówki teraz dołącza siatkówka.

Co ważne, niemal wszystkie te gry i zabawy ma nasz region z najwyższych ligowych półek. Niemal, bo w ekstraklasie nie ma futbolu. Ale ma być. Najprędzej pewnie za sprawą Zawiszy, który jedzie do Krakowa. Trudny mecz, jeśli piłkarze Cracovii - niedawni pogromcy bydgoszczan w Pucharze Polski - myślą wciąż o awansie. Ci, którzy nie pojadą za drużyną pod Wawel, mogą ją obejrzeć w sobotę w Orange Sport. A co w Bydgoszczy? Ano właśnie wspomniana siatkówka.

<!** reklama>Delecta swój pierwszy sezon, w którym wystąpi w europejskich pucharach, otwiera ligową potyczką z Wkrętem-Metem AZS Częstochowa. Goście to drużyna po kadrowej rewolucji, absolutna zagadka. Na papierze zdają się nie mieć szans z bydgoszczanami. Ubiegłoroczny - w końcu zwycięski, ale rozpoczęty od dwóch porażek u siebie - maraton Delecty i częstochowian o 5. miejsce podpowiada jednak ostrożność.

Jeszcze większe emocje w Toruniu. Sobotniej finałowej odsłony cyklu Grand Prix traktować po łebkach w takiej hurtowej zapowiedzi wręcz nie wypada. Zachęcać do oglądania tym bardziej. Tu więc tylko słówko o najbardziej prawdopodobnym rozstrzygnięciu: największe szanse na mistrzostwo świata ma Chris Holder, który całym świetnym sezonem na ten tytuł absolutnie zasłużył. Na tym jednak w Toruniu nie koniec.

W ten weekend także spotkanie koszykarek Energi i Widzewa. Po inauguracyjnej porażce przed własną publicznością z Artego, okazja dla „Katarzynek” do rehabilitacji wyborna. Łodzianki, w krajowym składzie, pierwszy wyjazd do Gorzowa zakończyły wysoką porażką i trudno sobie wyobrazić, by w „Spożywczaku” było inaczej. I jakby tego wszystkiego było mało, w niedzielę wyjadą na taflę Tor-toru hokeiści Nesty Karaweli.

Pytanie przed tym meczem jest proste: kiedy i z kim mają wygrać, jeśli nie teraz z Zagłębiem Sosnowiec? Sportu niemal na wyciągnięcie ręki będzie ci więc u nas dostatek, a przecież i w szklanym okienku urodzaj. Szczególnie piłkarski. Weekend klasyków. We Francji święta wojna Marsylii z Paryżem czyli Olympique - PSG. We Włoszech derby Mediolanu - Inter kontra Milan. Szlagiery, a jednak w cieniu.

Że co? Że dziś Legia - Wisła? No, niby tak, ale nie całkiem o ten hicior chodzi. W niedzielę Barcelona - Real. O takich, jak to wydarzeniach można albo pisać książki, albo zapowiadać je dwoma wszystko mówiącymi słowami: Gran Derbi. Od początku XXI wieku - w 26 spotkaniach - ani razu nie było 0:0. To naprawdę więcej niż mecz.