Przed sądem dla nieletnich stanie pięciu nastolatków podejrzanych o serię włamań i kradzieży. Mają po 14 i 15 lat.
Najpierw na gorącym uczynku złapano 14-latka. Został zatrzymany po tym, jak ktoś zawiadomił policję, że na jednej z ulic Ciechocinka stoi rower z zawieszonymi reklamówkami.
<!** reklama>
Policjanci, którzy tam podjechali, zauważyli, iż z jednego z domów jednorodzinnych wybiega chłopak. Miał przy sobie siekierę i alkohol, które stamtąd ukradł. Jego 15-letni kompan zdołał zbiec z miejsca zdarzenia. Długo jednak się nie ukrywał. Jeszcze tego samego dnia został zatrzymany w polu kukurydzy w pobliżu miejsca, gdzie mieszkał jego kolega. Jak się okazało, on też nie miał czystego sumienia, ponieważ w trakcie przeszukania zajmowanych przez niego pomieszczeń funkcjonariusze znaleźli przedmioty pochodzące z włamania w Raciążku. Potem w ręce policji trafiło kolejnych dwóch podejrzanych.
W Raciążku podejrzani upatrzyli sobie budynek gospodarczy w sadzie. Stamtąd wynieśli wagę i telefon komórkowy. Okradli też jeden z gminnych ośrodków kultury w powiecie aleksandrowskim, skąd zabrali komputer, monitor i radiomagnetofon.
W sumie mają na sumieniu kilkanaście czynów. Zatrzymani kradli, co im wpadło w ręce: rowery, alkohol, siekierę, biżuterię. Skradzione przedmioty zostały częściowo odzyskane.
Nastolatkowie staną przed sądem dla nieletnich.