https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wolność droższa od złota

Anna Krzesińska
Oglądając w teatrze przedstawienie dla dzieci osoby dorosłe nie nastawiają się raczej na wysiłek intelektualny polegający na myśleniu o tym, co reżyser chciał przekazać. Dla dzieci zaś sama wizyta w teatrze jest dużym przeżyciem, a to, co się dzieje na scenie to... czysta magia. Dla jednych i drugich stanowi to, dość odmienną, ale jednak rozrywkę. W przypadku najnowszego spektaklu Teatru „Baj Pomorski” obie strony mogą poczuć się usatysfakcjonowane.

Oglądając w teatrze przedstawienie dla dzieci osoby dorosłe nie nastawiają się raczej na wysiłek intelektualny polegający na myśleniu o tym, co reżyser chciał przekazać. Dla dzieci zaś sama wizyta w teatrze jest dużym przeżyciem, a to, co się dzieje na scenie to... czysta magia. Dla jednych i drugich stanowi to, dość odmienną, ale jednak rozrywkę. W przypadku najnowszego spektaklu Teatru „Baj Pomorski” obie strony mogą poczuć się usatysfakcjonowane.

<!** Image 2 align=none alt="Image 158113" >

Przedstawienie, w adaptacji Jacka Pietruskiego, powstało na podstawie baśni Hansa Christiana Andersena. Ukazuje historię pewnego chińskiego cesarza, który spełnia wszystkie cechy tyrana – jest autorytatywny, nieobliczalny, okrutny kapryśny, a przy tym łasy na pochwały. Kiedy dowiaduje się, że ktoś może lubić jakiegoś „słowika”, bardziej niż jego, żąda, aby sprowadzić go na dwór. Ptak, wraz ze swoją przyjaciółką i tłumaczką Niugin (jej imię oznacza: „ta, która urodziła się przy śpiewie słowika”) pojawia się w pałacu. Wspaniały śpiew słowika wzrusza wprawdzie twarde serce władcy, ale tylko na chwilę. Trudno mu bowiem zrozumieć to, co jest oczywiste dla biednych i niewykształconych chłopów. Ptak jest bowiem wolny - sam decyduje, dla kogo oraz jak długo śpiewa i nie reaguje przy tym na rozkazy. Tę wolność ceni zaś ponad wszystko. I choć cesarz oferuje mu złoto i zaszczyty to słowik wie, że zamknięcie, nawet w złotej klatce, jest tak samo upokarzające i okrutne. Takim zachowaniem ptak szybko popada w niełaskę u cesarza, któremu się przecież niczego nie odmawia. Zwłaszcza, że wkrótce cesarz otrzymuje od władcy Japonii niezwykły podarunek - mechanicznego słowika, który gra na każde żądanie. Niugin i Słowik przestają być cesarzowi potrzebni. Jak dalej potoczą się losy tych trojga?

<!** reklama>

Kto nie zna baśni Andersena dowie się tego oglądając przedstawienie. Nie tylko historia jest wspaniała. Wrażenie robi też animacja lalek. Nie na darmo Jacek Pietruski może powiedzieć, że role cesarzy, królów i sułtanów przylgnęły do niego. W jego rękach kukiełka staje się cesarzem, on sam jej integralną częścią, a całość robi piorunujące wrażenie. Równie elektryzujące i niesamowite są dwie wspaniałe aktorki: Grażyna Rutkowska-Kusa (w roli Niugin) i Barbara Rogalska (Mandaryn). A sam słowik? Jest tylko i aż cieniem na płótnie, przez co wydaje się sennym widziadłem. Ja, oglądając to przedstawienie, chcę śnić jak najdłużej....

Słowik, reż. Ada Konieczny

5-7.10.2010, Toruń, Teatr „Baj Pomorski”

Start – godz.: 9.30 / 12.00

Bilety: 13 zł

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski