https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wojna na gesty, wojna na słowa

ms
„Polskie gazety zaczęły wojnę!” - informowały wczoraj niemieckie media, komentując żarty z niemieckiej reprezentacji piłkarskiej, jakie ukazały się w gazetach „Fakt” i „Super Express”.

„Polskie gazety zaczęły wojnę!” - informowały wczoraj niemieckie media, komentując żarty z niemieckiej reprezentacji piłkarskiej, jakie ukazały się w gazetach „Fakt” i „Super Express”.

<!** Image 2 align=right alt="Image 86168" sub="„Super Express”">- Bulwarowa prasa obraża naszą narodową reprezentację - komentował rano prezenter niemieckiej telewizji informacyjnej N24. I dodał, prezentując strony z polskich gazet, że żarty są „poniżej pasa” oraz „niesmaczne”. Największe oburzenie Niemców wzbudził fotomontaż w „Super Expresie”: Leo Beenhakker trzyma odcięte głowy piłkarza niemieckiej reprezentacji Michaela Ballacka i trenera Jogiego Loewa. Skrytykowano także fotomontaże „Faktu”: w jednym wydaniu gazeta wzywa „Leo powtórzy Grunwald!”, a w drugim - „Leo dokop trabantom!”.

W niemieckich mediach jednak już wcześniej pojawiły się elementy wojny psychologicznej. W reklamie meczu Niemcy-Polska przywołany został stereotyp Polaka kradnącego samochody. Kilka tygodni temu niemiecka gazeta „Sport Bild” zamieściła wywiad, w którym przekręciła słowa Leo Beenhakkera. Miał on stwierdzić, że „Polacy powinni być wdzięczni Niemcom za wiele rzeczy i kłaniać im się w pas”. Beenhakker zdecydowanie odciął się od tej wypowiedzi. Inną zaczepką był telefon niemieckiego dziennikarza do redakcji „Super Expressu”. Niemiec dopytywał się, czy to prawda, że Leo Beenhakker oświadczył się rzeczniczce prasowej polskiej reprezentacji Marcie Alf. Warto wspomnieć, że Beenhakker jest żonaty.

<!** reklama>Kij w mrowisko wsadzili również szefowie Borussi Dortmund, którzy poinformowali, że mają zamiar zatrudnić po mistrzostwach Europy polskiego selekcjonera.

<!** Image 4 align=right alt="Image 86168" sub="„Super Express” odwołuje się do dat: 972, 1410, 1525 i 1945.">Po wczorajszej burzy, rozpętanej publikacjami „Faktu” i „Super Expressu”, głos zabrał Leo Bennhakker. Podczas konferencji prasowej wygłosił krótkie oświadczenie w imieniu polskich kibiców i drużyny narodowej: - Okładka jednej z gazet jest absolutnie nie do zaakceptowania - to coś bardzo dziwnego, brudnego. Takie rzeczy wymyślają chorzy ludzie. Chciałbym przeprosić za to cały niemiecki naród. Chłopcy także widzieli tę okładkę. Powtarzam im, żeby się od tego odcinać. Wiadomo, że mecz z Niemcami wzbudza wiele emocji, ale trzeba się od tego zdystansować. Szkoda naszego czasu i energii na takie rzeczy.

W telewizji N24 ataki polskiej prasy były głównym tematem informacji. Stacja połączyła się nawet telefonicznie ze znanym w Polsce aktorem i artystą kabaretowym Steffenem Moellerem, by skomentował publikacje.

<!** Image 3 align=right alt="Image 86168" sub="„Fakt” natomiast prezentuje zdjęcie misia z berlińskiego zoo, który „kibicuje Polakom”">Dziennik „Bild” napisał o „skandalu przez mistrzostwami Europy”. „Od tego wszystko przewraca się w żołądku” - pisał natomiast „Welt”, relacjonując „agresywne faule”. I sugerował, że być może te wojownicze czołówki są skutkiem tego, że „o polskiej reprezentacji na razie nie można zbyt wiele konkretnego napisać”, bowiem Beenhakker nie odpowiada na pytania o taktykę.

Warto wiedzieć

W przygotowanej przez naszych zachodnich sąsiadów reklamie meczu Polska-Niemcy podróżujący busikiem niemieccy kibice zatrzymują się przy drodze, żeby załatwić swoje potrzeby fizjologiczne. Gdy odwracają się, busa już nie ma i pojawia się napis „Niemcy - Polska, 8 czerwca 2008”.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

L
Lukasz
Jakie gazety takie teksty .Po co robić aferę ?Prawdziwy sport odszedł na zawsze i nikt mądry nie przejmuje się mętami , gdziekolwiek by one nie zaistniały.
T
Tomasz Kowalczyk
Tylko problem w tym że właścicielami Faktu i Super Expresu również są Niemcy -Ringier Axel Springer AG. Taka mała dywersja jak 1939.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski