3 z 6
Poprzednie
Następne
Wnioski po meczu Polska - Słowacja w Euro 2020
Kto go kryje? Nie ja!
Paulo Sousa uparł się stosować swoją taktykę, szkoda, że nie wziął pod uwagę (nie wiedział), kim dysponuje. Na dodatek jakby nie potrafił wytłumaczyć, jak się w niej zachowywać. Efektem były takie potworki, jak niemrawa asekuracja Kamila Jóźwiaka przy interwencji Bartosza Bereszyńskiego w akcji, po której straciliśmy pierwszego gola, a także brak komunikacji i reakcji siedmiu (!) Polaków przy drugiej bramce dla Słowaków. No, ale atmosfera jest taka, że jeden za drugim pójdzie w ogień...