3 z 3
Poprzednie
Przejdź na shownews.pl
Właściciele bydgoskich kwiaciarni gorzko o decyzji o zamknięciu cmentarzy: Może pan premier pokryje nasze straty?!
- Zamówiłem tysiąc chorągiewek okolicznościowych, nie wspominając nawet o zniczach. Nie, nie wykorzystam ich za rok, bo wkłady zżółkną, nie będą się już nadawały do sprzedaży - mówi Kamil Malinowski, który kwiaty i znicze sprzedaje przy ul. Wiślanej.