Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów
8 z 12
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Służba w tajnej radzieckiej policji politycznej wyrobiła w...
fot. AP Photo/ITAR-TASS, Alexei Panov, Presidential Press Service/EAST NEWS

Władimir Putin i jego życie: Majątek, dzieci, żona, kochanki, judo, wykształcenie i napaść na Ukrainę

KGB, FSB, zamachy i Czeczenia

Służba w tajnej radzieckiej policji politycznej wyrobiła w nim nawyki pomocne w swobodnym poruszaniu się po politycznej scenie. Ogłady nabrał podczas pobytu w byłej NRD, gdzie był szpiegiem i wiedział doskonale, co się dzieje w prawdziwym świecie, po drugiej stronie granicy. Do dziś mówi się, że w jego politycznej trampolinie bardzo ważny był rok 1999, kiedy to w Rosji doszło do serii ataków bombowych. Zginęło ponad 300 osób i dały one Kremlowi pretekst do inwazji na Czeczenię. Putin zyskał wtedy taką popularność, że miał w rękach zwycięstwo wyborcze. Uważa się, że zamachy były prowokacją FSB. 22 września 1999 r. w Riazaniu mieszkańcy jednego z bloków powiadomili milicję, że obcy wnosili nocą do piwnicy podejrzane pakunki. Kiedy przybyli funkcjonariusze, nie było śladu po obcych, były za to 50-kilogramowe worki z podejrzaną substancją. Okazało się, że były to przygotowane do wybuchu ładunki i tylko obywatelska postawa zapobiegła dramatowi.

Zobacz również

Wielkie uff. King Szczecin po raz drugi pokonał Legię Warszawa

Wielkie uff. King Szczecin po raz drugi pokonał Legię Warszawa

Lider jest mocny. "Dwucyfrówka" drużyny Wieczystej

Lider jest mocny. "Dwucyfrówka" drużyny Wieczystej

Polecamy

Iga Świątek - Aryna Sabalenka. Dziś wielki finał w Madrycie

Iga Świątek - Aryna Sabalenka. Dziś wielki finał w Madrycie

Verstappen wygrywa sprinterskie kwalifikacje do Grand Prix Miami F1

Verstappen wygrywa sprinterskie kwalifikacje do Grand Prix Miami F1

Krecz w drugim półfinale. Pogromca Nadala nie dokończył meczu. Piękny gest rywala

Krecz w drugim półfinale. Pogromca Nadala nie dokończył meczu. Piękny gest rywala