Wielka awaria prądu w Warszawie

Wczoraj w warszawskich dzielnicach Śródmieście, Mokotów i Ochota, doszło do awarii systemu energetycznego.

<!** reklama right>Po około godzinnej przerwie w dostawie energii zasilanie zostało przywrócone. Przyczyną awarii systemu energetycznego było zwarcie w jednej z trafostacji.

Jak poinformowała PAP firma energetyczna Stoen, o godz. 14.37 w stacji wysokiego napięcia znajdującej się przy ul. Towarowej, nastąpiło zwarcie w rozdzielni 110 kV. - W wyniku tego zdarzenia wystąpiły wyłączenia w stacji Towarowa oraz w stacjach zasilających obszary dzielnic Śródmieścia, części Mokotowa i Woli - napisano.

Stoen poinformował także, że pierwszym klientom napięcie zostało przywrócone o godz. 15.05, a całkowite wznowienie zasilania nastąpiło pół godziny później.

W chwili awarii zgasło światło na Dworcu PKP Warszawa Centralna. Ciemności ogarnęły jego podziemia. Na peronach stały pociągi. Ludzie chodzili z zapalonymi telefonami komórkowymi, niektórzy ze świeczkami. Wszyscy próbowali dowiedzieć się, dlaczego nie ma prądu. Zewsząd słychać było płacz dzieci. Z sytuacji korzystali złodzieje.

Na stacjach metra prądu nie było przez chwilę, po czym zadziałało zasilanie awaryjne. Stanęły tramwaje. Nie było sygnalizacji świetlnej, ani prądu w biurowcach i blokach mieszkalnych. Na skrzyżowaniach ruchem kierowali policjanci. Zaalarmowano strażaków, kiedy pojawił się dym na dachu jednego z wieżowców. Jak się okazało, dymił specjalnie uruchomiony agregat prądotwórczy.