https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ważna będzie też forma Uli

Sławomir Ciara
Jedyny raz w tym roku siostry Agnieszka i Urszula Radwańskie zagrają w Polsce. Tylko u nas! W meczu II grupy światowej Pucharu Federacji Polska - Belgia w bydgoskiej hali „Łuczniczka”.

Jedyny raz w tym roku siostry Agnieszka i Urszula Radwańskie zagrają w Polsce. Tylko u nas! W meczu II grupy światowej Pucharu Federacji Polska - Belgia w bydgoskiej hali „Łuczniczka”.

Zwycięzca tego spotkania zmierzy się z pokonanym z rywalizacji I Grupy Światowej, a te pary tworzą: Ukraina - Włochy, Czechy - Niemcy, Serbia - Rosja, Francja - USA.

- Zdaję sobie sprawę, że nie jesteśmy faworytem - mówi Wojciech Andrzejewski, dyrektor generalny Polskiego Związku Tenisowego. - Ale mecze drużynowe są nieprzewidywalne i mają swój smaczek.

Nasza najlepsza tenisistka Agnieszka Radwańska (10 WTA Tour) zmierzy się z byłą liderką światowego rankingu, sześciokrotną triumfatorką wielkoszlemowcyh turniejów Kim Clijsters (15 WTA Tour). Belgijka po dwuletniej przerwie (ze względu na macierzyństwo) powróciła na korty.

Ostatnio brała udział w Hit for Haiti, pokazowym turnieju, z którego dochód przeznaczono na pomoc ofiarom trzęsienia ziemi. Przypomnijmy, że Agnieszka Radwańska w 2006 roku na trawiastych kortach Wimbledonu przegrała z Clijsters 2:6, 2:6. - Były to początki wejścia na wielkie salony starszej ze sióstr - dodaje Andrzejewski.

Do Bydgoszczy powinna przyjechać również inna gwiazda światowego tenisa, Justine Henin. Tymczasem jak oznajmiła, na łamach dziennika Het Laatste Nieuws, kapitan reprezentacji Belgii Sabine Appelmans, Justine chce najpierw przekonać się jak reaguje organizm po powrocie na kort (miała także rozbrat z tenisem - dod. red). Jej zdaniem przerwa między Australian Open, a meczem w Bydgoszczy jest zbyt krótka, dlatego też nie wystąpi przeciwko Polkom.

<!** reklama>- To dziwne, tak nie postępują prawdziwe profesjonalistki - twierdzi Andrzejewski. W naszej kadrze obok Agnieszki Radwańskiej będzie jej siostra Urszula (66 WTA Tour) oraz deblistki Klaudia Jans i Alicja Rosolska. Co do ostatecznego składu wszystko ustalone zostanie na 10 dni przed rozpoczęciem zmagań.

Andrzejewski uważa, że o końcowym rezultacie decydować będzie dyspozycja... Urszuli Radwańskiej. Jest również przekonany, że nasze tenisistki wytrzymają presję wyniku w wypełnionej po brzegi hali.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski