Na dwa miesiące do aresztu trafiła 43-letnia
warszawianka. Policjanci ustalają czy naruszenie miru domowego oraz kradzież
pieniędzy to jedyne przestępstwa, które ma na swoim koncie.
<!** reklama>
W środę po południu policjanci z komisariatu
Bydgoszcz-Szwederowo doprowadzili do sądu zatrzymaną 43-letnią mieszkankę
Warszawy. Kobieta wcześniej usłyszała zarzuty naruszenia miru domowego oraz
kradzieży.
Decyzją sądu podejrzana trafił na dwa miesiące do aresztu.
Do zatrzymania podejrzanej doszło w poniedziałek około południa. Dyżurny policji po otrzymaniu zgłoszenia na miejsce
skierował najbliższy patrol.
Okazało się, że do jednego z mieszkań na
Szwederowie zapukała kobieta pod pretekstem skorzystania z ubikacji. 91-letnia
właścicielka wpuściła nieznajomą, która następnie nie chciała opuścić mieszkania
i wszczęła awanturę.
Odgłosy usłyszał mieszkający obok syn, który przyszedł z
pomocą starszej kobiecie. Sprawczyni została zatrzymana i przewieziona do
komisariatu, gdzie usłyszała zarzut naruszenia miru domowego. Jednak
postępowanie mieszkanki wzbudziło podejrzenia kryminalnych.
Dalsze ustalenia
policjantów potwierdziły, że nie jest to jedyny czyn, który ma na swoim koncie
zatrzymana.
Zebrane przez funkcjonariuszy materiały dowodowe
pozwoliły na przedstawienie zarzutu kolejnego przestępstwa, które miało miejsce
kilka dni wcześniej.
Wtedy również na Szwederowie warszawianka ze swoją
wspólniczką weszła do mieszkania starszej kobiety podając się za pracownika
spółdzielni mieszkaniowej.
Sprawczynie wykorzystując nieuwagę właścicielki
ukradły ponad 20 000 złotych. Za te przestępstwa podejrzanej grozi do 5 lat
więzienia. Kryminalni ustalają tożsamość wspólniczki oraz czy aresztowana ma na
swoim koncie inne przestępstwa.