Po tym, jak zespół nagle opuściły Dominika Grubecka, Paulina Pauka i Magdalena Karczewska, młode siatkarki Jokera przegrały wszystkie mecze turnieju w Szczecinie „do zera”.
<!** Image 2 align=right alt="Image 113670" sub="Dominika Grubecka (przyjmuje piłkę) zrezygnowała z siatkówki i nie zobaczymy już jej w barwach Jokera Świecie Fot. Andrzej Pudrzyński
">Rozsypał się Andrzejowi Nadolnemu siatkarski zespół kadetek. Jedyny z młodzieżowych roczników Jokera, który zdołał wyjść z Ligi Wojewódzkiej do ćwierćfinału Mistrzostw Polski, nie nawiązał w nim walki. Głównym powodem były na pewno ubytki kadrowe. Trzy zawodniczki, które odeszły, zrobiły to na własną prośbę, choć jak przyznaje trener z Dominiką Grubecką od dawna były już problemy wychowawcze, natomiast Paulina Pauka narzekała na dolegliwości zdrowotne. W zespole szczególnie odczuwalny jest brak Grubeckiej, która przecież w tym sezonie kilkakrotnie grała już nawet w pierwszym zespole Jokera-Mekro Świecie.
Mając takie luki w składzie, Joker przegrał w ćwierćfinale w Szczecinie wszystkie trzy mecze po 0:3, mając za rywali Gedanię Gdańsk, UKS ZSMS Poznań i Piasta Szczecin.
Najbardziej jednostronny przebieg miał mecz z gdańską Gedanią, w którym świecianki uległy do 18, 12 i 7. W pozostałych dwóch meczach udało się już nawiązać nieco bardziej równorzędną walkę, a w spotkaniu z Poznaniem prowadzić nawet w jednej partii 23:19, ale ostatecznie skończyło się na tym, że Joker nie ugrał w tym turnieju ani jednego seta.
<!** reklama>Teraz jednak priorytety klubu są zupełnie inne.
- Wiadomo, że nastawiamy się już głównie na awans do drugiej ligi z drużyną seniorek i nasze działania skupiają się właśnie na realizacji tego celu. Zaczynamy już solidne przygotowania przed najważniejszym turniejem w sezonie - mówi Andrzej Nadolny, trener Jokera-Mekro Świecie.
Przypomnijmy, że batalia o siatkarską drugą ligę zostanie rozegrana od 3 do 5 kwietnia w hali widowiskowo-sportowej w Świeciu.
Znamy już rywalki Jokera-Mekro. Oprócz gospodyń w turnieju, udział w nim wezmą: SL Salos Legionowo, ŁMLKS Łask oraz KU AZS UŚ Katowice. Na razie niewiele wiadomo o tych drużynach, ale skoro wygrały turnieje w swoich województwach, należy się z nimi liczyć. Szczególnie groźne mogą okazać się akademiczki z Katowic. Przypominamy, że bezpośredni awans do drugiej ligi uzyska zwycięzca rozgrywek, a druga drużyna rozegra baraż z przedostatnią z drugiej ligi.