Mistrz świata Marcin Dołęga nie zawiódł swoich kibiców. Startując z kontuzją, triumfował w 12. Memoriale Krzysztofa Becka, który w sobotę odbył się na pomoście Zawiszy.
<!** Image 2 align=none alt="Image 179607" sub="Z każdym miesiącem rośnie forma Aleksandry Klejnowskiej-Krzywańskiej. Za tydzień zawodniczkę Zawiszy czeka start na MP Fot.: Dariusz Bloch">Dwóch aktualnych mistrzów świata, Marcin Dołęga (Zawisza) i Adrian Zieliński (Tarpan Mrocza), oraz brązowa medalistka mistrzostw Europy Aleksandra Klejnowska (Zawisza) stanęło na starcie 12. Memoriału Krzysztofa Becka. Silna obsada oraz atrakcyjne nagrody zaowocowała wyrównaną rywalizacją.
Najlepszy wynik wśród kobiet osiągnęła Aleksandra Klejnowska-Krzywańska. W kwietniu na ME uzyskała w dwuboju 196 kg, w sobotę przy lekkiej nadwadze dźwignęła 205 kg (88 kg w rwaniu+117 kg w podrzucie).
W rywalizacji mężczyzn Marcin Dołęga (złoty medalista w wadze +105 kg) uzyskał 380 kg (170+210) - w punktacji Sinclaira i okazał się lepszy od Adriana Zielińskiego (MŚ +85 kg) 350 kg (160+190 kg) - 404,6 oraz Marcina Muzińskiego (Zawisza) - 357 kg (167+190).
<!** reklama>- Wiedziałem, ile muszę podnieść, aby wygrać - podsumował po starcie Marcin Dołęga. - Nie jestem z siebie zadowolony. Kontuzja barku, której nabawiłem się pod koniec czerwca, uniemożliwiła mi zablokowanie ciężarów do zaliczenia w trzecich próbach 180 kg w rwaniu i 220 kg w podrzucie. Kilka dni temu problemy zdrowotne nasiliły się. Jestem po badaniach i jadę w poniedziałek na konsultacje lekarskie do Warszawy i Łodzi. W listopadzie są mistrzostwa świata w Paryżu. Jako trzykrotnego mistrza świata nie interesuje mnie start po piąte, czy szóste miejsce. Najważniejsze jest zdrowie i igrzyska w Londynie. Jeśli okaże się, że muszę poddać się leczeniu, zrezygnuję ze startu we Francji. (SK)
Zobacz galerię: W pojedynku czempionów Dołęga lepszy od Zielińskiego