Fragment listu, który został wysłany przez PGE Ekstraligę do zawodników, opublikowały WP SportoweFakty. Temat możliwej redukcji zarobków u żużlowców był dyskutowany od dłuższego czasu, ale dopiero teraz oficjalnie potwierdziło się, że rzeczywiście nie mają oni co marzyć o takich stawkach, na jakie liczyli.
Skala korekty będzie z pewnością większa, jeżeli ze względu na ograniczenia rządowe przyjdzie nam rozpocząć sezon z ograniczoną liczbą widowni na trybunach lub bez niej. Wiemy, że Wam również aktualnie może brakować środków finansowych na opłacanie swoich teamów i dostawców, ale musicie zrozumieć, że na chwilę obecną kasy klubowe są puste
- napisała PGE Ekstraliga.
Koronawirus u żużlowca? U Duńczyka stwierdzono objawy zarażenia
W tej chwili z powodu sytuacji epidemiologicznej nie wiadomo, kiedy rozgrywki ligowe będą mogły wystartować. Jedną z opcji, oczywiście w przypadku zakończenia epidemii, może być start jeszcze w maju, niewykluczone, że przy pustych trybunach. Nie wiadomo też, czy realne będzie rozegranie rundy play-off. Alternatywą może być skończenie ligi już po rundzie zasadniczej.
