Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W niektórych miejscach Lublina będą kosić rzadziej. Kosiarki oszczędzą 85 ha miejskich trawników

Jakub Sarek
Łukasz Kaczanowski/zdjęcie ilustracyjne
Minimum trzy razy w sezonie będą koszone miejskie trawniki w pasach drogowych przy ulicach o dużym natężeniu ruchu, okolicach skrzyżowań, rond, wjazdach, terenów wzdłuż chodników czy ścieżek rowerowych w Lublinie. W tym roku w ramach akcji "Tu kosimy rzadziej" ratusz planuje wyłączyć z koszenia ponad 85 ha trawników, m.in. na skarpach przy al. Kompozytorów Polskich.

- Zgodnie z przepisami takie miejsca muszą być koszone priorytetowo, tak by nie stanowiły zagrożenia dla bezpieczeństwa - mówi Blanka Rdest, dyrektor Wydziału Zieleni i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Lublin.

Chodzi o miejskie trawniki w pasach drogowych przy ulicach o dużym natężeniu ruchu, okolicach skrzyżowań, rond, wjazdach, terenów wzdłuż chodników czy ścieżek rowerowych.

- Koszenie w tych miejscach odbywa się według potrzeb, co najmniej trzy razy do roku - podaje Monika Głazik z biura prasowego ratusza.

Jak informuje magistrat, pierwsze w 2024 r. koszenie miejskich trawników już się rozpoczęło. Częstotliwość prac w sezonie jest zróżnicowana i zależy od miejsc, w których trawniki się znajdują. Dwa-trzy razy w sezonie koszone są trawniki w lokalizacjach o mniejszym natężeniu ruchu, m.in. przy ulicach osiedlowych.

Miejsca pełniące funkcje rekreacyjne (chodzi m.in. o skwery, place zabaw czy boiska) są koszone trzy-pięć razy w sezonie.

- Tak, aby dostęp do nich był swobodny i nieutrudniony - tłumaczy Monika Głazik z biura prasowego ratusza.

Podobna częstotliwość koszenia obowiązuje też w lokalizacjach, gdzie występuje roślinność ozdobna.

- Część miejsc jest koszona 1-2 razy w sezonie, dotyczy to przede wszystkim terenów, gdzie realizowany jest program „Tu kosimy rzadziej”. To projekt polegający na wyznaczeniu terenów zieleni wyłączonych z koszenia, w celu utworzenia naturalnych łąk - podaje Głazik.

Chodzi o szerokie pasy zieleni przyulicznej, skarpy, pasy rozdzielające jezdnie, murawy o „bogatym składzie gatunkowym”. Jak zapowiada ratusz, w tym sezonie z koszenia planuje wyłączyć ponad 85 ha trawników. Na liście widnieją m.in.: al. Smorawińskiego – skarpy i część węzła Poniatowskiego, al. Szeligowskiego – skarpa, al. Kompozytorów Polskich – skarpy od al. Solidarności do al. Smorawińskiego (na Czechowie), skarpy przy Wąwozie Rury, ul. Jana Pawła II, czy te na skrzyżowaniu ul. Nadbystrzyckiej i Romantycznej.

- Na wielu terenach ze względów ekologicznych, przede wszystkim w celu ochrony gleby przed przesuszaniem, koszenie jest ograniczane. Zasadą jest też strefowanie lub też dostosowywanie wysokości koszonej trawy do aktualnych warunków pogodowych - wyjaśnia Głazik.

I dodaje, że Lublin już od kilku lat zarządza zieleńcami i trawnikami w sposób zapewniający równowagę między bezpieczeństwem ruchu drogowego i estetyką a korzyściami środowiskowymi.

– Zrównoważone zarządzanie zielenią miejską to nasza odpowiedź na zmieniające się warunki klimatyczne. Mniej koszenia to więcej tlenu, czyste i wilgotne powietrze, więcej pokarmu dla owadów zapylających, schronienie dla drobnych zwierząt oraz nieoceniona w mieście różnorodność biologiczna - uzupełnia Blanka Rdest.

To, co cieszy ekologów, martwi kierowców.

- Jeśli trawa jest wyższa niż za kolano, to ogranicza ona w pewnym stopniu widoczność kierowcom. Uważam, że na pasie drogowym w odległości pięciu metrów od jezdni trawa powinna być przycięta. Im więcej widzimy na poboczu, tym dla nas bezpieczniej - wskazuje Artur Lis, instruktor Moto-Sekcji Motocyklowego Klubu Sportowego w Lublinie.

- Nie wszystkie tereny, na których koszona jest trawa należą do miasta. Wiele z tych gruntów to obszary zarządzane przez spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe, które to jednostki realizują własną politykę utrzymania zieleni - zaznacza Rdest.

Nadzorowany przez nią Wydział Zieleni i Gospodarki Komunalnej utrzymuje blisko 800 ha zieleni, z której większość, bo blisko 500 ha, stanowią trawniki w pasach drogowych.

- Powierzchnia parków wynosi 144 ha, reszta to tereny gminne zlokalizowane poza pasem drogowym - precyzuje Monika Głazik.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski