Czy Hancock będzie w pełni sił? Czy Andersen wróci do formy z trzech pierwszych meczów? Czy młodzieżowcom nie zaszkodzi podróż do Czerwonogradu? To tylko część pytań, które zadają sobie kibice składywęgla.pl Polonii.
Sezon 2013 nasza drużyna rozpoczęła obiecująco. Wprawdzie dwa pierwsze mecze na wyjeździe bydgoszczanie przegrali, ale pozostawili po sobie dobre wrażenie (42:47 w Częstochowie i 42:48 w Zielonej Górze). Później przyszło planowe, wysokie zwycięstwo u siebie nad Betardem Wrocław (54:36).
<!** reklama>Od tego momentu klub ze Sportowej nie ma jednak dobrej prasy. W poniedziałek, 29 kwietnia rada nadzorcza ŻKS Polonia SA odwołała Jerzego Kanclerza z funkcji członka zarządu, dyrektora sportowego i menedżera zespołu. Stało się tak na wniosek prezesa Jarosława Deresińskiego. Dokładnie tydzień później Kanclerz zwołał konferencję prasową, podczas której zarzucił prezesowi, że „mógł mieć coś wspólnego z włamaniem do klubu, do którego doszło 21 kwietnia”. Deresiński nie wykluczył podjęcia kroków prawnych przeciwko byłemu menedżerowi.
Z dnia na dzień coraz lepiej
W tzw. międzyczasie drużyna dostała tęgie lanie w Lesznie (30:60). Przeciwko „Bykom” nie wystąpił Greg Hancock, który odczuwał skutki upadku w meczu z Betardem. W ostatnich dniach pojawiły się informacje, że Amerykanina może zabraknąć także w spotkaniu derbowym.
- Greg ma zamiar przyjechać w sobotę na trening do Bydgoszczy i wziąć udział w meczu. Z dnia na dzień z jego karkiem jest coraz lepiej. Pomagają zabiegi rehabilitacyjne, którym poddaje się cztery razy dziennie - powiedział w rozmowie z „Expressem” Rafał Haj, długoletni mechanik „Grina”.
To nie kryzys formy Hansa?
Kibice martwią się też o Hansa Andersena. Duńczyk skompromitował się w Lesznie (bez punktu w czterech startach), niewiele lepiej wypadł we wtorkowym meczu Elitserien w Vastervik (4+1 w pięciu). Na swoim profilu na Twitterze napisał, że nigdy nie lubił startować w Lesznie i kiedy tylko wjeżdża do tego miasta, coś go blokuje.
- To nie kryzys formy. Przypuszczam, że Hans nie ma po prostu odpowiednio mocnych silników na przyczepniejsze nawierzchnie, które preferują w Lesznie i Vastervik. Na obu tych torach korzysta się z podobnych jednostek napędowych. Na Sportowej znów powinno być OK - tłumaczy „Expressowi” osoba związana z bydgoskim klubem.<!** Image 2 align=none alt="Image 210992" sub="Greg Hancock (z lewej) i Hans Andersen [Fot. Michał Szmyd]">
Nie boją się długiej podróży
W czwartek wieczorem Szymon Woźniak i Mikołaj Curyło ruszyli w długą drogę do Czerwonogradu na Ukrainie (675 km). W sobotę, wraz z Saszą Łoktajewem, pojadą tam w jednym z turniejów eliminacyjnych do indywidualnych mistrzostw świata juniorów.
- W Czerwonogradzie mamy zarezerwowany hotel i cały piątek przeznaczymy na odpoczynek. W sobotę o godzinie 12.00 planowany jest trening, z kolei zawody wyznaczono na godzinę 18.00. Zaraz po zakończeniu imprezy wsiadamy do busów i gnamy do Bydgoszczy. Czy długa podróż i noc spędzona w samochodzie wpłynie negatywnie na naszą formę w niedzielę? Nie ma obaw. To nie jest pierwszy raz, jesteśmy do tego przyzwyczajeni - zapewnia junior składywęgla.pl Polonii.
- Co do derbów, to bardzo mobilizuje nas myśl, że możemy być pierwszą w tym sezonie drużyną, która pokona Unibax. Jestem wychowankiem Polonii i wygrana nad lokalnym rywalem zawsze bardziej cieszy - dodał Szymon Woźniak.
Kiedy nowy menedżer?
Cały czas nie wiadomo, kto poprowadzi nasz zespół przeciwko Unibaksowi. Prezes prowadzi rozmowy z potencjalnymi następcami Kanclerza, ale do wczoraj nie ujawnił żadnego nazwiska.
- Może to nastąpić przed derbami albo po derbach - mówi tajemniczo.
Póki co, drużyna trenuje pod okiem Jacka Woźniaka.
- Zgodziłem się pomóc i poprowadzić zespół, bo leży mi na sercu dobro Polonii - mówi Woźniak, który żużlową karierę zaczynał na Sportowej. - Jeżeli wszyscy nasi zawodnicy będą punktować na przyzwoitym poziomie, to powinniśmy wygrać.
Unibax nie zamierza jednak tanio sprzedać skóry. „Anioły” przyjadą w glorii lidera ekstraligi z kompletem zwycięstw. Za kontuzjowanego Darcy’ego Warda (ma zasiąść w niedzielę na trybunach) stosowany będzie przepis o zastępstwie zawodnika. W ostatnim meczu „Aniołów” z Włókniarzem manewr ten przyniósł pożądany efekt. Zastępujący kontuzjowanego kolegę Tomasz Gollob, Chris Holder, Adrian Miedziński i Kamil Brzozowski uzbierali aż 10 punktów.
Gollob w piekle?
Ciężki mecz czeka Tomasza Golloba. Będzie to jego pierwszy występ przeciwko macierzystej Polonii w barwach toruńskiej drużyny. Można się spodziewać, że nie zostanie ciepło przyjęty przez część miejscowych kibiców. Jeżeli dodamy do tego niechęć toruńskich kiboli, to Tomasza Golloba czeka w niedzielę małe „piekło”.<!** Image 3 align=none alt="Image 210993" sub="Tomasz Gollob [Fot. Łukasz Trzeszczkowski]">
Kup bilet na derby
Ceny biletów: sektor B - 28 zł, sektor A - 35 zł, trybuna główna - 75 zł, VIP - 220 zł, Młody Kibic (7-16 lat) - 15 zł, dzieci do 6 lat wchodzą za darmo.
Kasy przed trybuną główną czynne w piątek w godz. 11.00-18.00, w sobotę 10.00-14.00, a w dniu zawodów od godz. 10.00.
Wejściówki można też nabywać bez wychodzenia z domu poprzez stronę kupbilet.pl. Na wydruku będzie umieszczony kod kreskowy, co sprawia, że nie ma konieczności jego wymiany w kasach. Bilety tą drogą można nabywać do niedzieli do godziny 11.00.