
55 lat temu w Bydgoszczy na świat przyszły... trzy lwiątka. Stało się to w wozie przeznaczonym dla menażerii cyrku „Warszawa”, który akurat w tym czasie przebywał w naszym mieście. Przy życiu pozostał jednak tylko jeden mały lew.

5 maja 1921 roku na zarządzenie prezydenta Bydgoszczy Jana Maciaszka odbyły się dwudniowe uroczystości z okazji setnej rocznicy śmierci Napoleona Bonaparte. Urządzano capstrzyki, odczyty, mszę i przegląd wojska oraz wieczorne przedstawienie okolicznościowe w Teatrze Miejskim.

5 maja 1936 roku zakończył się przed bydgoski Sądem Okręgowym poszlakowy proces w sprawie głośnego zabójstwa uderzeniami kijami starszego człowieka, który „nakrył” rabusiów plądrujących jego dom. Rodzina zabitego rozpoznała sprawców, jednak okazali oni wiarygodne alibi, wskutek czego zostali uniewinnieni przy licznych protestach z sali.

5 maja 1939 roku od godz. 11 opustoszały ulice, bo bydgoszczanie zgromadzili się przy radioodbiornikach – w domach, wokół głośników ustawionych na Starym Rynku, w kawiarniach, zakładach fryzjerskich i w świetlicach zakładów pracy po to, by wysłuchać słynnej sejmowej mowy ministra Józefa Becka wygłoszonej w odpowiedzi na kolejne żądania wobec Polski wysunięte przez Adolfa Hitlera.