MKTG SR - pasek na kartach artykułów
4 z 10
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Porody rodzinne w szpitalu Biziela w Bydgoszczy...
fot. Fot. Łukasz Kaczanowski

W bydgoskich szpitalach znów odbywają się porody rodzinne. Na jakich zasadach?

Porody rodzinne w szpitalu Biziela w Bydgoszczy
W Klinice Położnictwa, Chorób Kobiecych i Ginekologii Onkologicznej Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. dr. J. Biziela w Bydgoszczy porody rodzinne wznowiono 18 grudnia 2020 r. I tu też obowiązuje reżim sanitarny. - Osoba towarzysząca może towarzyszyć rodzącej od aktywnej fazy porodu, określonej przez położnika (do tego czasu osoba towarzysząca dla własnego bezpieczeństwa powinna pozostawać poza szpitalem) - czytamy w komunikacie lecznicy. - O postępie porodu i możliwości dołączenia do rodzącej na sali porodowej osoba towarzysząca powiadomiona zostanie telefonicznie przez rodzącą lub personel sali porodowej.
To, czy osoba towarzysząca będzie mogła zostać z rodzącą, będzie zależało od wyniku szybkiego testu na Covid-19 (wymaz pobierany jest w szpitalu, szpital też ponosi koszt wykonania testu). 
- Wyłącznie wynik ujemny i brak objawów opisywanych u pacjentów Covid pozytywnych umożliwi dalszy pobyt osoby towarzyszącej w szpitalu - czytamy w komunikacie.

Zobacz również

Polska - Francja 1:1. Jerzy Engel: Na taki mecz czekaliśmy

Polska - Francja 1:1. Jerzy Engel: Na taki mecz czekaliśmy

"To nie atrakcja turystyczna, ale zagrożenie" - list i mocne słowa Czytelnika

"To nie atrakcja turystyczna, ale zagrożenie" - list i mocne słowa Czytelnika

Polecamy

ZWZ Orlenu nie udzieliło absolutorium zarządowi z 2023 roku

AKTUALIZACJA
ZWZ Orlenu nie udzieliło absolutorium zarządowi z 2023 roku

Bezproblemowe ciasto z agrestem według przepisu sąsiadki. Zrobisz je na oleju

Bezproblemowe ciasto z agrestem według przepisu sąsiadki. Zrobisz je na oleju

Arkadiusz Tomiak, operator filmowy, zginął w wypadku pod Tucholą. Pomóżmy rodzinie

Arkadiusz Tomiak, operator filmowy, zginął w wypadku pod Tucholą. Pomóżmy rodzinie