Tragedia w Kaliszu. Nie żyje 16-latek, który podczas jazdy na rowerze w skateparku przewrócił się i uderzył głową w beton

19 maja 2020, 9:47

Tragicznie zakończyła się zabawa nastolatków w skateparku w Kaliszu. Zmarł 16-latek

Do tragicznego zdarzenia doszło w poniedziałek wieczorem w kaliskim skateparku. Podczas jazdy na rowerze przewrócił się 16-latek, który uderzył głową o betonowy element i zmarł w szpitalu. Policja apeluje do rodziców, by zwracali uwagę czy ich dzieci w trakcie jazdy na rowerze mają kask oraz inne elementy ochronne. Jak informują funkcjonariusze, zmarły 16-latek jeździł bez kasku.

- W poniedziałek około godziny 19 otrzymaliśmy zgłoszenie o wypadku na terenie skateparku. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 16-latek, który poruszał się po rampie, stracił równowagę i nieszczęśliwie upadł na betonowe podłoże - relacjonuje Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik policji w Kaliszu.

Czytaj też: 18-latek zmarł na komisariacie w Poznaniu, bo przedawkował dopalacz. W jego ciele wykryto dawkę sześciokrotnie większą od śmiertelnej

Na miejsce natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe, a 16-latek trafił do szpitala, gdzie był operowany. Mimo tego nie udało się go uratować.

- 16-latek doznał obrażeń głowy. Na miejscu pracował nasz technik kryminalistyki, który zabezpieczał ślady. Ponadto zostali ustaleni świadkowie zdarzenia. Będziemy ustalać dokładne okoliczności, ale wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek - mówi Anna Jaworska-Wojnicz.

Jednocześnie policja apeluje do rodziców, by ci zwracali uwagę swoim dzieciom, aby jeździły na rowerze w kasku i innych elementach ochronnych. - Niestety zmarły 16-latek nie miał kasku. Być może, gdyby go używał, sprawa zakończyłaby się inaczej - mówi Anna Jaworska-Wojnicz.