Tomasz Hajto walcząc z Bartmanem zakończy swoją współpracę z Polsatem?
Kilka tygodni temu dowiedzieliśmy się, że byłe gwiazdy piłki wkrótce zawalczą w oktagonie. Mowa o Sławomirze Peszce, który wraz z zakończeniem minionego sezonu rozstał się z trzecioligową Wieczystą Kraków i zawiesił buty na kołku.
Ze sportem jednak nie skończył. Niedawno obwieścił, że został ambasadorem nowej freakowej federacji MMA - Clout MMA. Wkrótce, tak jak influencerka Lexy Chaplin również może wejść do oktagonu.
Rywalem Peszka miałby zostać Piotr Żyła, a więc popularny skoczek narciarski. Zdaniem mediów do tej walki ma dojść, ale dopiero w przyszłym roku.
Nieco bliższa przyszłość to ta datowana na 5 sierpnia. Wtedy właśnie odbędzie się premierowa gala Clout MMA, na której z kolei zobaczymy innego byłego piłkarza - Tomasza Hajtę. Były reprezentant Polski zmierzy się z siatkarzem Zbigniewem Bartmanem.
Jak jednak informują dziennikarze Przeglądu Sportowego walka z udziałem Hajty w warszawskim Torwarze może się jednak nie odbyć. Powód? Miał on utrzymać ultimatum od telewizji Polsat, że jeśli weźmie udział w gali, to będzie to oznaczało zakończenie współpracy z telewizją, z którą współpracuje już kilka dobrych lat.
- Istotną przeszkodą w dalszej współpracy może być również to, że Tomasz Hajto nikogo z funkcyjnych osób w Polsacie oficjalnie nie poinformował o swoich nowych, komercyjnych planach, co oczywiście jest naruszeniem elementarnych zasad obowiązujących w każdej poważnej firmie - podają dziennikarze Przeglądu Sportowego.
Wkrótce dowiemy się, na czym stanie. Nie wygląda jednak na to, by Hajto miał przemyśleć swój udział w premierowej gali. Regularnie umieszcza na swoich social mediach zdjęcia z treningów na znak, że poważnie podszedł do walki ze znanym siatkarzem.

