Nienajlepszy początek
Jako pierwszy wystąpił świeżo upieczony młodzieżowy mistrz Europy Miłosz Redzimski. W ćwierćfinale drużynowych mistrzostw świata jego rywalem był rówieśnik Felix Lebrun. Pierwszą partię w dobrym stylu rozpoczął Polak, wygrywając ja przewagi 12:10. W połowie kolejnej partii gra prowadzącego w meczu pogorszyła się, co skrzętnie wykorzystał rywal (11:6). W następnej Trójkolorowy poszedł za ciosem. Redzimski nie był w stanie nawiązać równorzędnej rywalizacji, która zakończyła się 2:11. W czwartym secie prowadził 7:5, by przegrać sześć akcji z rzędu.
Los Redzimskiego podzielił Jakub Dyjas. Lepszy w pięciosetowym pojedynku okazał się Alexis Lebrun. Pierwsza partia padła łupem Polaka, który wykorzystał, którąś z kolei piłkę setową. Drugą i trzecią wygrał rywal, który nie miał zbyt dużych problemów. W kolejnej Dyjas powrócił do gry triumfując 12:10. W decydującym secie lepszy okazał się Francuz - 11:8.
Porażka polskich tenisistów stołowych
Niestety ostatnim pojedynkiem ćwierćfinału było starcie pomiędzy Samuelem Kulczyckim, a Simonem Gauzym. Początek dla Polaka był obiecujący, bowiem wygrał 11:7. Lecz w następnych partiach górą był rywal (13:11, 11:8, 12:10).
Tym samym Polacy odpadając w 1/8 finału drużynowych mistrzostw świata nie zapewnili sobie udziału w nadchodzących igrzyskach olimpijskich.
Do Paryża pojedzie osiem najlepszych drużyn imprezy organizowanej w Pusan.
Wcześniej los mężczyzn podzieliły panie, które w 1/8 finału przegrały reprezentantkami Hongkongu 3:1. Jeden punkt dla polskich tenisistek stołowych zdobyła Natalia Bajor.
Wyniki
- Miłosz Redzimski- Felix Lebrun 1:3
- Jakub Dyjas - Alexis Lebrun 2:3
- Samuel Kulczycki - Simon Gauzy 1:3
