Zwycięstwem mistrza świata Sebastiana Vettela zakończył się wyścig o Grand Prix Korei Płd. Drugie miejsce zajął Lewis Hamilton, a trzecie Mark Webber.
Sobotnie kwalifikacje zakończyły się niespodzianką - po raz pierwszy w tym sezonie nie wygrał ich kierowca Red Bulla. Z pole position ruszał Lewis Hamilton z McLarena.
Już na pierwszym okrążeniu Sebastian Vettel wyprzedził jednak Brytyjczyka. Prowadzenia nie oddał do mety, odnosząc 20. zwycięstwo w karierze.
Za jego plecami przez cały wyścig toczyła się walka o drugie miejsce pomiędzy Hamiltonem, Webberem, Jensonem Buttonem oraz dwójką kierowców Ferrari: Fernando Alonso i Felipe Massą.
<!** reklama>Hamilton niemal przez cały wyścig bronił się przed atakami Webbera, który podczas GP Korei wyjątkowo dobrze wystartował (Australijczyk słynie ze słabych startów). Drugi kierowca Red Bulla wyprzedził nawet Hamiltona, jednak były mistrz świata szybko skontrował przy użyciu systemu DRS i ostatecznie ukończył wyścig na drugiej pozycji, zmniejszając tym samym stratę do drugiego w klasyfikacji kierowców Jensona Buttona.
Po raz kolejny poniżej oczekiwań spisali się kierowcy Lotus Renault. Bruno Senna był 13, a Witalij Pietrow nie ukończył wyścigu po kolizji z Michaelem Schumacherem. Wina była po stronie Rosjanina, który do GP Indii (30 października)wystartuje za karę przesunięty pięć miejsc niżej w stosunku do pozycji, jaką wywalczy w czasówce.
Dzięki zwycięstwu Vettela i trzeciej pozycji Webbera zespół Red Bull Racing na trzy wyścigi przed końcem zapewnił sobie tryumf w klasyfikacji konstruktorów.
W walce o drugie miejsce nadal prowadzi Button, który ma 10 punktów przewagi nad Alonso, czwarty Webber traci 13 oczek, a piąty Hamilton 26.