Tak w związku dbają o piłkarską młodzież

Piłkarska szkółka Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej chce zadać kłam opinii, że nie ma w Polsce systemu szkolenia.

<!** Image 2 alt="Image 158741" sub="Kadra szkoleniowa OSSM K-PZPN. Stoją od lewej: Damian Stodolny, Marcin Olejniczak, Patryk Zarosa, Łukasz Jankowski, Maciej Marciniak; siedzą od lewej: Sławomir Bigalke, Andrzej Magowski, Kazimierz Gurtatowski, Mariusz Modracki, Leszek Olejnik (trener bramkarzy). Na zdjęciu brakuje Piotra Tworka. Fot. archiwum">W 2004 roku przy K-PZPN powstały trzy klasy piłkarskie w gimnazjum, a od 2008 podobne funkcjonują w liceach. Dzięki środkom finansowym pozyskanym od Ministerstwa Sportu i Turystyki, PZPN, Urzędu Miasta Bydgoszczy i K-PZPN (pomysłodawcą szkółek był prezes związku Eugeniusz Nowak), obecnie w całotygodniowych zajęciach bierze udział 129 zawodników, nad którymi opiekę sprawuje nie tylko dziesięciu trenerów, lecz także nauczyciele z Gimnazjum nr 15 i Liceum Ogólnokształcącego nr 11.

Młodzi piłkarze obowiązkowo muszą wypełniać swoje dzienniki. Kadra trenerska bardzo szczegółowo natomiast monitoruje przebieg szkolenia. Dużą wagę przywiązuje się do treningów indywidualnych, poprawy techniki i taktyki. Chłopacy przechodzą też zajęcia teoretyczne, m.in. z zakresu żywienia, psychologii w sporcie, dopingu i jego skutkach ubocznych. Do dyspozycji (zajęcia odbywają się głównie na obiektach CWZS Zawisza) mają nie tylko boiska, lecz także kilka sal, basen, odnowę biologiczną i saunę.

<!** reklama>Takie reguły obowiązują we wszystkich szesnastu szkółkach w Polsce. Ci którzy mieszkają w internacie, płacą 200 zł miesięcznie. W tym mają zapewnione sprzęt, zakwaterowanie, wyżywienie, odżywki, przejazdy i opiekę lekarską.

W gimnazjach trenuje 70 zawodników z 36 klubów, również z Torunia, Więcborka, Brodnicy, Janikowa i Koronowa. W liceach ćwiczy 59 młodych piłkarzy z 29 klubów, m.in. z Bydgoszczy, Pruszcza, Ciechocinka, Łabiszyna, Lipna i Żnina.

- W naszej szkółce prowadzonych jest więcej zajęć niż w klubach, do których gracze wyjeżdżają na mecze ligowe - podkreśla trener-koordynator Kazimierz Gurtatowski. - Staramy się również o to, żeby z jednego klubu nie było w danej klasie więcej, aniżeli trzydzieści procent uczniów. Chcemy szkolić dzieci z różnych klubów, również z małych miejscowości i wiosek. Za tym wszystkim kryje się jednak ogrom pracy organizacyjnej i logistycznej. Trenerzy po każdym roku oddają pełne segragatory z rozpisanymi wynikami, także w nauce. Zdarza się, że za nie przestrzeganie regulaminu musimy podziękować zawodnikowi za współpracę.

Na początku współpraca z klubami wyglądała różnie... - Obecnie jest coraz lepiej - dodaje trener Gurtatowski. - Działacze przekonują się, że zawodnicy mogą się u nas rozwijać. Jesteśmy wyposażeni w specjalistyczny sprzęt, a kilku zawodników trafiło do reprezentacji Polski. Kierownikiem organizacyjnym szkółki jest były sędzia Roman Kostrzewski.