Film nagrano w samochodzie, w którym siedzi Popek. "Siemanko, witam wszystkich. Słuchajcie, dzisiaj mam słaby dzień, mianowicie jestem przed urzędem i muszę zapłacić 65 tysięcy, a Myślałem, że załatwi mnie szołbiznes, wóda i koks. Szołbiznes, wódę i koks ogarnąłem, ale coś mi się wydaje, że zabiją mnie podatki. Dzisiaj płacę 65 tysięcy i nie wiem za co, w urzędzie też nie wiedzą, ale musze zapłacić. Także... nie wiem, co o tym myślicie, ale widzimy się przy kasie".
Tu następuje przebitka i widzimy Popka przy okienku urzędu, gdzie maszyna do liczenia banknotów pracuje pełną parą. Na koniec Popek mówi do kamery: "Słuchajcie, koniec końców zostałem zrobiony na 65 koła i powiedziałem "dziękuję, miłego dnia".
Przypomnijmy, Król Albanii, czyli Popek zamieścił w marcu na swoim profilu Facebookowym film, na którym apeluje o pomoc. Popek zwrócił się w nim z prośbą o pieniądze na leczenie dla swojego kolegi i jego mamy. Film nagrany został przed Centrum Onkologii. Pod postem wybuchła lawina komentarzy. Są słowa pochwały, za to że raper zaangażował się w zbiórkę, ale także wylało się dużo hejtu. Internauci mieli za złe "Królowi Albanii", że w przeszłości chwalił się rozrzutnym życiem, a teraz prosi o 50 tys zł.
To ogłoszenie rozczuliło internautów - tak dzieci w Bydgoszc...
Zobacz recenzję filmu "Przebudzenie dusz" [SPOD EKRANU]: