Do zdarzenia doszło w Bydlinie w piątek dokładnie o 16. Duże włochate stworzenie przemieszczało się od strony nowego osiedla w Bydlinie. Majestatycznie, zwinnymi ruchami, ale bez pośpiechu, przecięło szosę Ustka - Słupsk, a następnie udało się w kierunku małego zagajnika.
Cztery potężne łapy, gęsta sierść, pysk z efektowną brodą i długi ogon. Zdumieni kierowcy zwolnili, stanęli i przepuścili dziwnego intruza. Już pierwsze bliższe przyjrzenie się zwierzakowi pozwoliło rozpoznać w nim sporych rozmiarów....małpę.
Najprawdopodobniej któryś z gatunków wyjca. Jako że byliśmy wśród kierowców, którzy natknęli się na niespodziewanego gościa, udało nam się nagrać kilka jego ujęć. Małpa sprawnie wspięła się na stojącą na brzegu zagajnika brzozę i z uwagą obserwowała okolicę. Z czasem zmieniała kolejne drzewa nie okazując objawów niepokoju.
Skąd małpa biegająca wolno w Bydlinie? Oczywiste skojarzenie to pobliski ogród zoologiczny w Dolinie Charlotty, w którym znajduje się całkiem sporo małp.
Zawiadomiliśmy zoo, ale tam nic nie wiedziano czy któraś z małp uciekła, co wydawać się mogło mało prawdopodobne gdyż mają dobrze ogrodzone wybiegi.
Do sprawy wrócimy.
Z kamerą wśród zwierząt w ZOO Doliny Charlotty
