Wedle Mateusza: „Rzekł im Piłat: Cóż tedy uczynię z Jezusem, którego zowią Chrystusem? Rzekli wszyscy: Niech będzie ukrzyżowan”.
<!** Image 2 align=right alt="Image 147763" sub="Fot. Adam Zakrzewski">Wiele było rodzajów śmierci, na jaką można było skazać Chrystusa, na przykład wbicie na pal, ukamienowanie (mało brakowało, a Pan Jezus zostałby ukamienowany za - jak mu zarzucono - bluźnierstwo), pozostawienie związanego człowieka na pustyni i jeszcze parę innych.
Kara dla buntowników
Dlaczego wybrano ukrzyżowanie? Że dla pohańbienia, to wiemy. Ale nie każdy wie, że karę tę stosowano wobec: dezerterów z armii, zdrajców stanu oraz - szczególnie - buntowników, agitatorów i świętokradców. I pod ten paragraf doskonale podpadał Syn Boży.
To nie była kara praktykowana przez Żydów. Najprawdopodobniej pochodzi z Persji, lecz stosowano ją także u Asyryjczyków, Scytów i Kartagińczyków. Sama metoda zaś wywodzi się od wbijania na pal oraz od pozostawienia pod palącymi promieniami słońca, i to tak, by do omdlałego człowieka nie podszedł lew czy hiena, gdyż wtedy śmierć byłaby zbyt prosta. Istotą ukrzyżowania było, by skazaniec męczył się najdłużej. Zagorzałym zwolennikiem tej kary był Aleksander Wielki, który ma na koncie tysiące ukrzyżowanych jeńców libańskich. W Rzymie zaś najsłynniejszym ukrzyżowanym był legendarny przywódca powstania niewolników, gladiator Spartakus.
Przebodli ręce i nogi
Każdy z nas ma przed oczyma widok, zapisany przez tradycję Kościoła: oto dwie skrzyżowane belki, z których jedną niesie Jezus Chrystus, a drugą podczas Drogi Krzyżowej podtrzymuje Szymon. Także oczywiste wydają się gwoździe w dłoniach i stopach. Tymczasem w żadnym miejscu Pisma Świętego nie znajdujemy świadectwa ani jak naprawdę wyglądał Krzyż Pański, ani jak został ukrzyżowany Pan Jezus. O przebiciu stóp i dłoni wnioskujemy wyłącznie z Psalmu XXII, gdzie powiada się: „Oto psy otoczyły mnie/Osaczyła gromada złośników/ Przebodli ręce i nogi moje”. Największą wątpliwość budzi wśród naukowców przebicie dłoni i to tak, by omdlałe ciało mogło na nich zawisnąć. Opinia fachowców jest jednoznaczna: kości i więzadła dłoni są zbyt słabe. Co to oznacza? Zauważmy, że żaden z apostołów (ani żaden z dających wiarygodne świadectwo) nie uczestniczył w Męce Pańskiej na tyle blisko, by dostrzec szczegóły. Wedle lekarzy, najlepszym miejscem dla unieruchomienia ciała w tej pozycji jest wbicie gwoździ w nadgarstek. Ale mogło być też całkiem inaczej, bo oprawcy rzymscy nie mieli jednolitych wytycznych, czegoś na kształt regulaminu egzekucji. Bywało, że ramiona i przedramiona skazańca przywiązywano do ramion poprzecznych. Bywało, że przebijano stopy, dając coś na kształt podpórki dla opadającego ciała, która miast podpierać, dodawała cierpień.
<!** reklama>Na śmierci Pana Jezusa oparte są fundamenty wiary (odkupienie wszystkich przez śmierć Jednego). Ale gwoli dania świadectwa prawdzie naukowej, która nie zawsze ma wiele wspólnego z prawdą religii, powiedzmy, że są i tacy uczeni, którzy stawiają kłopotliwe tezy. Według nich, ciało skazanego nie mogło wisieć na krzyżu w świętym dniu szabasu, dokonano więc przedwczesnego zdjęcia z krzyża, przeto Pan Jezus przebywał na nim tylko sześć godzin. Wyraźnie o tym mówi Pismo. Czy to mogłoby oznaczać, że Zmartwychwstanie w gruncie rzeczy jest jedynie wyjściem z letargu i szoku?
Z jakiego drewna?
I tu następuje pytanie Piłata, które daje wiele do myślenia wątpiącym uczonym: „A Piłat się zdziwił, jeżliby już umarł; a wezwawszy rotmistrza, pytał go, jeźli już umarł”. Konstantyn Wielki, który ochrzcił się przed śmiercią, zniósł karę przez ukrzyżowanie w 320 roku. To oznacza, że wszyscy artyści, którzy tworzyli ikonografię Męki Pańskiej po prostu już tylko słyszeli o karze przez ukrzyżowanie.
Jak zatem naprawdę wyglądał Krzyż Pański? Mógł to być krzyż znany z tradycji kościoła rzymskiego, zwany krzyżem łacińskim. Ale równie dobrze mógł mieć kształt litery T albo litery X. Na tego typu krzyżu dokonał żywota apostoł Andrzej. Natomiast nie mamy pewności co do krzyża, na którym zakończył życie apostoł Piotr i wiemy tylko, że na jego życzenie ukrzyżowano go głową w dół. A może, dla większego pohańbienia, był to tak zwany „krzyż łotrowski” zwany też „widłami”, w kształcie litery Y?
Jakiego użyto drewna? Nie ulega wątpliwości, że Krzyż Pański nie był ani pięknie ociosany, ani heblowany, słowem, w niczym nie przypomina krzyży noszonych podczas Drogi Krzyżowej. Przecież nie było powodu, by dbać o wygląd estetyczny narzędzia kaźni, tak jak nikt nie zdobi szubienicy czy gilotyny.
O żadnej innej śmierci nie wiemy tak dużo, zarazem wiedząc tak niewiele. Bo tak naprawdę, czym wzbogaci naszą wiedzę fakt, że użyto takiego a nie innego materiału? Czy gwoździe wbito w dłonie, (jeżeli je wbito)? Czy krzyż miał kształt taki albo całkiem inny? Czy to ma znaczenie dla istoty wiary?