https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szokujący atak w Bydgoszczy! Pobity ratownik medyczny trafił do szpitala

Maciej Czerniak
Ratownik medyczny, który został ciężko pobity podczas wykonywania swojej pracy, trafił do szpitala. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia
Ratownik medyczny, który został ciężko pobity podczas wykonywania swojej pracy, trafił do szpitala. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia Joanna Urbaniec/zdjęcie archiwalne
Kierownik zespołu ratownictwa medycznego został ciężko pobity i z poważnymi obrażeniami głowy i twarzoczaszki trafił do jednego ze szpitali w Bydgoszczy. Decyzją lekarza dyżurnego SOR został przyjęty na oddział szpitalny. Przejdzie dalsze badania.

Medyk został zaatakowany w sobotę, 20 lipca około godziny 13.30. Wykonywał czynności ratunkowe przy pacjencie w jednym z domów na terenie osiedla Opławiec w Bydgoszczy. Zaatakowani zostali również inni ratownicy medyczni z ZRM Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy, którzy brali udział w tej samej interwencji.

- Sytuacja na miejscu zdarzenia była bardzo dynamiczna - mówi Krzysztof Wiśniewski, kierownik działu Organizacji Usług Medycznych i Szkoleń, ratownik medyczny - pielęgniarz z WSPR w Bydgoszczy. - Kiedy pacjent był już w ambulansie gotowy do transportu do szpitala, agresor niespodziewanie otworzył drzwi ambulansu, szarpnął i wyciągnął siłą kierownika zespołu ratownictwa medycznego na zewnątrz samochodu. Uderzył go kilka razy pięścią w głowę i twarzoczaszkę. Sytuacja była zaskakująca i tak dynamiczna, że medyk nie miał szans na ucieczkę w strefę bezpieczną i zastosowanie obrony koniecznej.

Rzecznik WSPR w Bydgoszczy dodaje, że stacja jest w ciągłym kontakcie z ratownikiem medycznym. - Trzymamy kciuki za jego szybki powrót do zdrowia. Już teraz dziękujemy personelowi medycznemu szpitala za opiekę nad naszym pracownikiem.

Sprawca liczy 35 lat. - Mężczyzna, który zaatakował ratownika, został zatrzymany, trwa postępowanie w celu wyjaśnienia wszelkich okoliczności zdarzenia - mówi komisarz Lidia Kowalska, z zespołu komunikacji publicznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.

To już kolejny w Bydgoszczy atak na ratownika

To nie pierwsza taka sytuacja w Bydgoszczy. W ostatnich latach tylko w samej WSPR w Bydgoszczy zdarzało się, że medyków zniesławiano i znieważano słownie, szarpano i uderzano. Kilka razy podczas wykonywania medycznych czynności ratunkowych celowano do nich z broni palnej, gazowej czy pneumatycznej ASG. Grożono i atakowano również ostrymi narzędziami np. nożem.

"Z całą stanowczością podkreślamy, że WSPR w Bydgoszczy nigdy, powtarzam NIGDY nie zostawia takich spraw bez interwencji i bez echa. Jak w przypadku każdej agresji wobec personelu ambulansu ratunkowego złożyliśmy wniosek z żądaniem ścigania sprawcy agresji" - czytamy w komunikacie WSPR, podpisanym przez Krzysztofa Wiśniewskiego.

Agresja w stosunku do personelu medycznego to niestety współczesny problem ochrony zdrowia, ale głównie ratownictwa medycznego. Każdy kto pracuje w systemie Państwowego Ratownictwa Medycznego, spotkał się przynajmniej raz z agresją słowną i fizyczną. - Popychanie, uderzanie, opluwanie to brak szacunku dla ludzi niosących pomoc na „pierwszej linii”, dla ludzi ratujących ludzkie zdrowie i życie. To przejaw głupoty! Nigdy tego nie zrozumiemy - mówi Wiśniewski.

W oświadczeniu wojewódzkiej stacji pogotowia w Bydgoszczy czytamy, że "Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym stanowi, że osoba podejmująca medyczne czynności ratunkowe korzysta z ochrony przewidzianej w ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. z 2017 r. poz. 2204, z późn. zm.) dla funkcjonariuszy publicznych: „Kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski