Szmal znów nas uratował

Cudem uratowaliśmy jeden punktw rywalizacji ze Słowenią. Kadra Bogdana Wenty pokazała, że walczy do samego końca.

To było dramatyczne spotkanie. Słoweńcy zaskoczyli Polaków wysoką obroną. Przez 5 min. pierwszej połowy padła tylko jedna bramka, którą zdobyli nasi rywale. Później to jedna, to druga drużyna wychodziła na prowadzenie. Przy stanie 10-10 Słoweńcy odskoczyli na 3 bramki. Polacy razili nieporadnością w ataku. Na przerwę schodzili przegrywając 12-14.

Kiedy w w 42 min. spotkania nasi rywale uzyskali 4 bramki przewagi wydawało się, że jest po meczu. Nasi zawodnicy marnowali stuprocentowe okazje. Polacy zaczęli odrabiać straty i to co wydawało się niemożliwe stało się faktem. Na 30 przed końcem spotkania doprowadzili do remisu.

W meczu nie wykorzystaliśmy 3 rzutów karnych. Dwukrotnie polska drużyna grała w podwójnym osłabieniu. Udało się jednak wyjść obronną ręką z tych trudnych sytuacji. Świetnie spisali się bramkarze obu drużyn. Gdyby nie Sławomir Szmal remisu, by nie było. Mecz toczył się o wysoką stawkę, nie tylko o pierwsze miejsce w grupie. W drugiej rundzie rozgrywek zaliczane są punkty zdobyte w grupie na rywalach, którzy także awansowali. Polacy będą mieli ich 3, Słoweńcy 2. Z naszej grupy do dalszej fazy rozgrywek przeszli także także Niemcy (0 p.), którzy pokonali Szwedów 30:29. Teraz zagramy z Hiszpania (3 p.), Francją (3 p.) i Czechami (0 p.). Pierwszy mecz gramy już w niedzielę z Hiszpanią. Początek o godz. 20.30.

<!** reklama>Wyniki wczorajszych meczów:

Grupa D: Francja - Hiszpania 24:24 (10:10) i Węgry - Czechy 26:33 (13:14).

Grupa C: Niemcy - Szwecja 30:29 (21:18) i Polska - Słowenia 30:30 (12:13).

Polska: S. Szmal, P. Wyszomirski - T. Rosiński 0, B. Jurecki 4, K. Bielecki 3, T. Tłuczyński 4, P. Kuchczyński 0, M. Jachlewski 1, B. Jaszka 3, K. Lijewski 6, M. Lijewski 0, M. Jurasik 4, A. Siódmiak 1, D. Żółtak 2, M. Jurkiewicz 2.