Książę Karol i księżna Anna czuwali do końca
Tylko najstarsze dzieci Elżbiety II - książę Karol i księżna Anna - które przebywały już w Szkocji w czasie nagłego pogorszenia się stanu zdrowia brytyjskiej królowej, były w stanie dotrzeć do posiadłości Balmoral przed jej śmiercią.
Książę Andrzej, książę Edward, jego żona Sophie oraz książę William nie zdążyli na czas.
Książę Harry, który zeszłej nocy miał uczestniczyć w imprezie charytatywnej z żoną Meghan w Londynie, również próbował dotrzeć do Balmoral. Niestety spóźnił się półtorej godziny. Królowa już odeszła.
Śmierć Elżbiety wywołała w Wielkiej Brytanii ogromny smutek. Tysiące zrozpaczonych ludzi zgromadziło się przed bramami Pałacu Buckingham i innych królewskich budynków, aby uczcić jej pamięć. Składali też kwiaty przed zamkiem Windsor, gdzie królowa spędziła większość swojego czasu po śmierci ukochanego męża, księcia Filipa, w kwietniu ubiegłego roku.
W pewnym momencie wśród żałobników rozbrzmiała „God Save The Queen”, po której rozległy się okrzyki „Niech żyje król”.
Kwiaty pojawiły się także przed brytyjskimi ambasadami w Waszyngtonie, Berlinie, Oslo i Warszawie.
lena
