Choć powodzianie otrzymują pomoc od osób z całego kraju, nie brakuje hien, żerujących na ich losie. W piątek (20 września) policjanci przekazali, że udało im się zatrzymać 29-latka z okolic Bolesławca.
Mężczyzna próbował wzbogacić się na tragedii mieszkańców powiatu, w którym sam mieszka! Ukradł im pompy, za pomocą których mieli szansę na pozbycie się wody.
- 29-letni mężczyzna dokonał kradzieży dwóch pomp zanurzeniowych, którymi ich właściciele usuwali skutki powodzi. Szabrownik, nie zważając na ludzką krzywdę, bezlitośnie okradł pokrzywdzonych w wyniku żywiołu - przekazuje młodszy aspirant Bartłomiej Sobczyszyn z Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu.
Na szczęście jeszcze tej samej doby udało się zatrzymać złodzieja i odzyskać skradzione pompy.
Jak przekazuje Polska Agencja Prasowa, pierwszy wyrok za szabrownictwo na terenie powodziowym już zapadł. Prokuratura Krajowa poinformowała w piątek (20 września), że sprawa toczyła się w trybie przyspieszonym. Wymierzono karę pół roku więzienia.
- Formalną podstawą czwartkowego skazania był przepis Kodeksu karnego mówiący o "kradzieży szczególnie zuchwałej". Zgodnie z nim "kto dopuszcza się kradzieży szczególnie zuchwałej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8". Według kodeksowej definicji "kradzież szczególnie zuchwała" ma miejsce m.in. wtedy, gdy "sprawca swoim zachowaniem wykazuje postawę lekceważącą lub wyzywającą wobec posiadacza rzeczy ruchomej lub innych osób - podaje PAP.
Na tym terenie doszło do kradzieży:
źrodło: PAP/KPP Bolesławiec