
- Bardzo konserwatywnie podchodzę do kwestii kolorów. Każdy z nas ma odmienną tonację skóry, które odpowiadają czterem porom roku. Paniom o typie „zimy” bez wyrzutów sumienia mogę polecić suknie w kolorze bieli. Pani „lato” powinna raczej zdecydować się na suknię w kolorze budyniowym, subtelne écru – ale unikać kreacji w odcieniu żółtym czy pomarańczowym. Ecru w tym wypadku najbardziej będzie pasował paniom z włosami od chłodnego blondu do brązu. Przy włosach brązowych można zostać przy bieli. Z kolei "wiośnie" i "jesieni" zdecydowanie tę biel odradzam. Może to być biel ocieplona kroplą ciepłej żółci.

Innym elementem, na który warto zwrócić uwagę, jest bukiet ślubny.
- Dobieramy go do wysokości panny młodej i szerokości bioder i talii. Bardzo wysoka osoba nie powinna mieć długiego bukietu, bo to wysmukli ją jeszcze bardziej. Szczupła talia zginie przy szerokim bukiecie. Bardziej korpulentną panią mały bukiet poszerzy. Jeśli ktoś jest w chłodnej tonacji, nie dobieram cieplejszych bukietów - i odwrotnie - radzi Krystyna Ryska.

Także funkcjonalność jest dla panien młodych nie bez znaczenia – w porze lata decydują się one na suknie na cieńszych ramiączkach, z nieco bardziej odsłoniętymi plecami, zimą zaś – wybierają te z rękawkami np. na ¾.

W przypadku tkanin, dziś królują gładkie atłasy, satyna, która pięknie będzie się układała na sylwetce, a także koronki czy gipiury.