Porażka i zwycięstwo medalistów mistrzostw świata
Dla Bartosza Łosiaka i Michała Bryla są to pierwsze zawody po historycznym medalu mistrzostw świata. W pierwszym meczu rywalami Polaków byli gospodarze George i Andre. Pierwsza faza seta należała do trzeciej pary świata. W polu serwisowym niezawodny był Łosiak, natomiast w elemencie bloku dominował jeden z najlepszych siatkarzy plażowych mundialu Bryl. Niestety od stanu 12:7 Brazylijczycy nabrali pewności siebie. Najpierw doprowadzili do remisu, a potem przegonili Biało-Czerwonych wykorzystując pierwszą piłkę setową (21:19).
Początek drugiej odsłony należał do Canarinhos. Jednak w połowie seta biało-Czerwoni doszli do głosu (13:12). Jednak w końcówce spotkania więcej sił zachowali siatkarze z Brazylii, którzy wygrali 21:19.
Po przegranym starciu, odpowiedź przyszła błyskawicznie. W pierwszym secie pojedynku z Niemcami Clemensem Wicklerem i Nilsem Ehlersem gra toczyła się na przewagi, po tym jako Polacy od stanu 9:14 powrócili do seta. Po ataku Łosiaka Polacy wygrali 28:26. Wykorzystali siódmą piłkę setową. Druga partia miała podobny przebieg. Jednak tym razem to rywale wygrali 27:25. Łosiak i Bryl nie wykorzystali dwóch piłek meczowych. To co nie udało się chwilę wcześniej, wydarzyło się w jednostronnym tie-breaku. Polacy zwyciężyli 15:8.
Walka w ostatnim turnieju Beach Pro Tour Elite16
Na inaugurację brazylijskiego turnieju Jagoda Gruszczyńska i Aleksandra Wachowicz uległa w dwóch setach Chinkom Chen Xue i Xinyi Xii (13:21,13:21). Obie partie skończyły się takim samym rezultatem. Biało-Czerwone przez cały pierwszą partię nie zdołały wyjść na prowadzenie. Natomiast po dłuższej przerwie Polki zaczęły grać skuteczniej. Dowodem na to były pierwsze trzy wygrane akcje spotkania. Niestety od stanu 5:5, ponownie inicjatywę przejęły reprezentantki z Państwa Środka. Seria czteropunktowa okazała się zabójcza dla Gruszczyńskiej i Wachowicz (6:11).
W drugim swoim spotkaniu grupy D zmierzyły się z Francuzkami Lezaną Placette i Alexią Richard. Trójkolorowe nieoczekiwanie wygrały z gospodyniami Carol i Barbarą (15:21, 21:18, 18:16). Również z Polkami prezentowały równą oraz skuteczną grę. Biało-Czerwone nie potrafiły narzucić własnych warunków, co w konsekwencji skończyło się utratą seta. Rywalki miały trzy piłki setowe. Druga partia rozpoczęła w podobny sposób. Obie strony dysponowały nierówną dyspozycją. Przy stanie 13:13, Francuzki zdobyły serię punktową (17:13). Przewaga była na tyle znacząca, iż para Gruszczyńska/Wachowicz nie potrafiła odwrócić losów spotkania.
Z czteroosobowej grupy wychodzą po dwa zespoły.
Obie pary ostatnie swoje mecze w grupie zagrają dzisiaj. Polacy powalczą o godz. 17.00. Natomiast Polki wyjdą na brazylijską plażę o godz. 21.00.
