Wczoraj polski myśliwiec F-16 zbliżył się do rosyjskiej maszyny, na której pokładzie podróżował rosyjski minister obrony narodowej Sergiej Szojgu. Leciał on z wizytą do Kaliningradu. Przechwycenia polski myśliwiec dokonał nad Bałtykiem. Polski samolot był w pełni uzbrojony. Działał on w ramach NATO-wskiego systemu parasola powietrznego sojuszu nad Litwą, Łotwą i Estonią. Przez chwilę do F-16 zbliżył się też w pełni uzbrojony rosyjski Su-27, który eskortował samolot z ministrem.
Z kolei dzisiaj Szwecja poinformowała o niebezpiecznym manewrze jaki wykonał inny Su-27 obok szwedzkiej maszyny rozpoznawczej. Samolot gulfstream S102B wykonywał misję rozpoznawczą nad Bałtykiem gdy w odległości zaledwie 2 metrów przeleciał koło niej rosyjski myśliwiec. Szwedzki minister obrony potępił zachowanie Rosji i nazwał je "niedopuszczalnym".
Przypomnijmy, że kilka dni temu równie niebezpieczny manewr rosyjski myśliwiec wykonał przy amerykańskim samolocie rozpoznawczym. Do sytuacji doszło pomiędzy Gdańskiem, a Litwą. W tym przypadku strona amerykańska również potępiła zachowanie Rosjan.
ZOBACZ TAKŻE: Baltops 2017
Czytaj także na GP24