https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rasowy przekręt na psa?

Włodzimierz Szczepański
Marek G. z Bydgoszczy oferuje przez Internet sprzedaż psów. Na jego ogłoszenie natrafia rodzina z Torunia. Wpłaciła zadatek, ale czworonoga nie ma. Sprzedawca w sądzie gotów jest dowieść swojej uczciwości.

Marek G. z Bydgoszczy oferuje przez Internet sprzedaż psów. Na jego ogłoszenie natrafia rodzina z Torunia. Wpłaciła zadatek, ale czworonoga nie ma. Sprzedawca w sądzie gotów jest dowieść swojej uczciwości.

<!** Image 3 align=none alt="Image 182061" sub="Jeśli decydujemy się na kupno psa za pośrednictwem Internetu, powinniśmy zachować ostrożność, aby nie dać się oszukać Fot.: Dariusz Bloch">- 28-letni Marek G. usłyszał zarzut popełnienia trzech oszustw. Sprawę prowadzą policjanci ze Szwederowa - informuje Maciej Daszkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Wziął ich na zadatek

Ogłoszenie o sprzedaży szczeniaka torunianie wypatrzyli w Internecie. Skontaktowali się z Markiem G., który zażądał zadatku. Jednak kolejny termin odbioru zwierzaka przesuwał się. Zdenerwowani klienci domagali się zwrotu pieniędzy.

Wówczas sprzedający stwierdził, że wpłacone pieniądze przepadają, bo to oni wycofują się z transakcji. W innych przypadkach mechanizm działania miał być podobny. Za oszustwa Markowi G. grozi 8 lat pozbawienia wolności.

Pogróżki na koniec

Marek G. zapewnia o swojej uczciwości. Podkreśla, że to kupujący nie odebrali szczeniąt w terminie. Następnie zażądali psa z rodowodem. Jak zapewnia Marek G., takich zwierząt nie oferuje. Dlatego zadatek przepadł. Sprzedawca dodaje, że może udokumentować pogróżki pod swoim adresem ze strony torunian. Jeśli sprawa trafi do sądu, będzie mógł przedstawić nie tylko dokumenty dotyczące transakcji.

<!** reklama>

Mnożą dziwne oferty

Jak się okazuje, hodowcy psów zauważyli, że rośnie liczba podejrzanych ofert. - Internet sprzyja sprzedaży, nie zawsze uczciwej, w tym także psów. Często ze sfałszowanymi dokumentami - mówi Leszek Siejkowski, prezes bydgoskiego oddziału Polskiego Związku Kynologicznego.

Dodaje, że łatwo jest ustrzec się przed nieuczciwymi transakcjami. Wystarczy odwiedzić związek, a tam osoby odpowiedzialne za poszczególne rasy poinformują o godnych zaufania hodowlach. Miernikiem jakości są również rozbudowane strony internetowe hodowców. Właściciele powinni posiadać nie tylko metryki szczeniąt, ale także rodowody swoich psów.

Pół psa za pół ceny

Aby cieszyć się psem rasowym, należy wydać co najmniej 500 złotych, a przy modnych rasach kwota ta sięga nawet ponad 1,5 tys. zł.

- Czasem pojawiają oferty sprzedaży szczeniąt po psach z rodowodem. Nie znaczy to, że mogą być przeznaczone do dalszej hodowli. Zdarzają się rottweilery odrzucone z hodowli, bo są zbyt agresywne i stanowią zagrożenie dla nowego właściciela. Takie psy są sprzedawane za pół ceny, niekiedy bez szczepień. Dobrze jest, jeśli mają książeczkę zdrowia. Nie kupujmy psa w ciemno - ostrzega Leszek Siejkowski.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Ostatnio natrafiłem na dwóch złodziei jeden wysyła z ladynu a drugi z kameronu i ani.jeden ani drugi nr telefonu nie podaje. Kazdy ma historyjke i że pies doleci samolotem.i tak dalej. Niech ktos sie weźmie za nich. Bo mają dużo aukcji z różnymi rasami za małe pieniądze pan mark i jakas pani jeszcze
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Rasowy przekręt na psa?
s
sarkazm
a i jeszcze nowy numer telefonu posiada łącznie z mailem który zaczyna się akurat pasujący dla niego:bandit1......także uważajcie kolejni kupcy
ż
żwirek i muchomorek
najzabawniejsze jest to że początki Marka G. to rok 2009, wiem od znajomych, którzy chcieli zakupić własnie u tego pseudohodowcy posokowca bawarskiego i zostali tak samo wydy.... Oni odzyskali kase, użyli argumenty siły|:) widać że skoro nasza "MILICJA" bezradna i pan G. nadal może nabijać w butelkę czasami sprawy trzeba wziąć sprawy w swoje ręce. Podłość takich ludzi jak Pan G. żerujących na ludzkiej naiwności nie zna granic.
t
teletubis
niech dowiedzie ile latek dzialal i w ilu krajach sie oglaszal 3 zarzuty to dopiero wierzcholek gory lodowej he
s
sarkazm
Szkoda że nie dodano iż pan G nadal sprzedaje psy,rozwieszając ogłoszenia po marketach,a co do odgrażania ,samą by mnie trafił szlag,gdybym zapłaciła i nie dostała tego czego chcę
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski