Platforma walczy o koncert Zbigniewa Wodeckiego, PiS zaprasza wdowę po śp. gen. Andrzeju Błasiku, a Konstanty Dombrowicz obiecuje przeniesienie Urzędu Marszałkowskiego do Bydgoszczy.
<!** Image 2 align=none alt="Image 179594" sub="Liderzy bydgoskiej listy PO wsiedli do politycznej Arki Noego razem z kandydatem niezależnym, Romanem Jasiakiewiczem. Kto z nich dopłynie na wyborczej fali do parlamentarnego portu? Fot.: Tymon Markowski">
Przedostatni weekend wyborczy do nudnych nie należał. Minister Radosław Sikorki pojawił się na sobotnich regatach, ale nieco wcześniej, w piątek wieczorem...
Kto kogo naciskał?
- Oni chcą zmusić MOK do zorganizowania bezpłatnego koncertu Zbigniewa Wodeckiego (!) - informował nas bardzo wzburzony, bydgoski polityk. - Biedna pani dyrektor. Jeśli to zrobi, będzie miała prokuratora na głowie. Skarżyła się, że grożą jej nawet wyrzuceniem z partii.
Trudno przemilczeć coś takiego. Zapytaliśmy więc posła Pawła Olszewskiego, lidera bydgoskiej PO.
- Też o tym słyszałem, ale nie rozmawiałem z panią dyrektor na ten temat. Nie wiem, czy to prawda. Ja na nikogo nie naciskałem - stwierdził poseł Paweł Olszewski.
Koncert miał być elementem kampanii wyborczej Andrzeja Kobiaka, kandydata PO na senatora. Czyżby to pan radny i minister Radosław Sikorski?
<!** reklama>
- Bzdura! Wyssane z palca - oświadczył Andrzej Kobiak. - Radosław Sikorski pewnie nic o tym nie wie. Chciałem zorganizować ten koncert, ale MOK miał mi tylko wypożyczyć sprzęt. Nie miał być organizatorem. Myślę, że Zbigniew Wodecki w Bydgoszczy już nie zaśpiewa. Ktoś bardzo o to zabiega, żeby tak się stało. Szkoda. Zbigniew Wodecki jest przecież znakomitym i niezwykle wszechstronnym artystą.
Chcą mówić o Smoleńsku
Wczoraj uaktywniła się również inna formacja. Na zaproszenie Bartosza Kownackiego, kandydata na posła z listy PiS, z bydgoszczanami spotkała się Ewa Błasik, wdowa po śp. gen. Andrzeju Błasiku, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Żona śp. generała uczestniczyła we mszy świętej w intencji ofiar katastrofy, którą odprawiono w bazylice św. Wincentego a Paulo.
- Jestem pozytywnie zaskoczony. Usłyszeliśmy wiele ciepłych słów, zadawano nam sporo pytań - mówił po spotkaniu Bartosz Kownacki. - To było nasze pierwsze tak duże spotkanie.
Kandydat na posła z listy PiS uważa, że powracanie do katastrofy samolotu TU-154M nie jest wykorzystywaniem tragedii.
- Przyjechaliśmy tu mówić o tym, co jest dla nas ważne. Ta tragedia przecież odbiła się na tym, co robią dziś rządzący - tłumaczył Bartosz Kownacki. - Nie można przecież przemilczeć ich błędów. Chcemy mówić prawdę.
Urząd Marszałkowski u nas?
Także w niedzielę, ale z dziennikarzami, rozmawiał były prezydent Bydgoszczy Konstanty Dombrowicz, obecnie niezależny kandydat na senatora. Zapewnił, że jeśli uda mu się zdobyć senatorski mandat, to umożliwi absolwentom wyższych uczelni odbycie staży.
- Z tej propozycji będzie mogło skorzystać około 80 młodych osób - zadeklarował Konstanty Dombrowicz i dodaje, że warto „wreszcie działać zgodnie ze zdrowym rozsądkiem”.
Czyli, zdaniem kandydata, należy przenieść Urząd Marszałkowski do pustoszejącej siedziby Urzędu Wojewódzkiego.
- Należy też rozważyć przeniesienie z powrotem do Bydgoszczy Wojewódzkiej Straży Pożarnej, Urzędu Celnego oraz siedziby wojewódzkiego konserwatora zabytków - wyliczał Konstanty Dombrowicz. - Nie ma racjonalnych przesłanek, by Urząd Marszałkowski i wymienione wyżej instytucje działały poza Bydgoszczą.