Poznań odlicza dni do Euro 2012, tamtejszy Lech mozolnie pnie się w górę ligowej tabeli, a Bydgoszcz czeka na tego Lecha w finale Pucharu Polski.
<!** Image 2 align=none alt="Image 169957" sub="To nie Chelsea, tak wygląda nowoczesny obiekt Lecha Poznań - pierwszy
w Polsce stadion na Euro 2012. Zajrzeliśmy też do środka...">Po pierwszych meczach półfinałowych każde rozstrzygnięcie jest jeszcze możliwe. Legia wygrała nieznacznie w Gdańsku, Lech zremisował z Podbeskidziem. Jakby nie patrzeć, do Bydgoszczy najbliżej jest Legii, a kolejną niespodziankę może sprawić Podbeskidzie. Ale finałową parę nie jest łatwo wytypować.
<!** reklama>We wtorkowym meczu w Poznaniu, którego delegatem był wiceprezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej Michał Dołożenko, przyjezdni z Bielska-Białej zasłużenie zdobyli w końcówce bramkę, ponieważ w przekroju całego spotkania stworzyli więcej klarownych sytuacji. Tego wieczoru ponad 500 fanów „Górali” miało co fetować. Podbeskidzie założone w 1995 r. już osiągnęło największy sukces w historii i jest bardzo blisko powtórzenia świetnego rezultatego innego I-ligowca - Pogoni Szczecin - który w ub. roku grał w finale w Bydgoszczy z Jagiellonią.
<!** Image 4 align=none alt="Image 169957" sub="Eleganckie siedziska i przestronne szatnie dla zawodników oraz loże dla VIP-ów robią wrażenie. ">Podbeskidzie nie przestraszyło się Lecha, śmiało konstruowało akcje w bocznych sektorach i zwycięstwo poznaniaków, do którego zabrakło im tylko kilkudziesięciu sekund, na pewno byłoby niezasłużone. - Teraz to już nie wiem, co będzie się działo na naszym stadionie i czy wszyscy się pomieszczą? - śmiał się po meczu trener „Górali” Robert Kasperczyk.
<!** Image 6 align=none alt="Image 169957" >Mecz w Poznaniu wprawdzie nie był porywającym widowiskiem, lecz pobyt na nowym stadionie to sama przyjemność (stąd m.in. 13 tysięcy sprzedanych kibicom karnetów).
Wokół obiektu, którym zarządza POSiR, trwają jeszcze prace związane z budową dróg i parkingów. Wewnątrz można już jednak oglądać pomieszczenia o najwyższym europejskim standardzie: podświetlane miejsca w szatni, ogromną salę konferencyjną, centrum monitoringu, czy pokoje dla najbardziej majętnych kibiców, wyposażone w kuchenki i telewizory. Słowem - klasa.
<!** Image 5 align=none alt="Image 169957" >No i sam stadion, mogący pomieścić 40 tys. widzów, którzy zasiadają na eleganckich krzesełkach i zewsząd mają dobrą widoczność i podgląd na podwieszone pod dachem telebimy.
Postęp w infrastrukturze nie idzie w parze z wynikami i pewnie kwestią czasu jest, kiedy z klubem pożegna się trener Jose Bakero. Władze „Kolejorza” decydując się na zatrudnienie Hiszpana, zaskoczyli w Poznaniu chyba wszystkich. Pachnie jednak zmianą, bo... nikt nie może się z nim porozumieć. Nie wiadomo, czy piłkarze w ogóle wiedzą, o co chodzi Bakero, gdy ten krzyczy coś do nich z linii bocznej boiska...
<!** Image 7 align=none alt="Image 169962" sub="Ciekawe zaś, jak długo na stołku utrzyma się trener Bakero?">Półfinały Pucharu Polski
- Lech Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (0:0) bramki: Bartosz Ślusarski (58 min) - Adam Cieśliński (90). Widzów: 15.500.
- Lechia Gdańsk - Legia Warszawa 0:1 (0:0) bramka: Michał Kucharczyk (88). Widzów: 7200. Rewanże: 19 i 20 kwietnia Finał: 3 maja w Bydgoszczy