https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przejęcie bez ryzyka?

Małgorzata Oberlan, Hanna Walenczykowska
Dług wobec Ryanaira spłacić mają samorząd województwa (1,4 mln zł) oraz miasto Bydgoszcz (2,1 mln zł).

Dług wobec Ryanaira spłacić mają samorząd województwa (1,4 mln zł) oraz miasto Bydgoszcz (2,1 mln zł).

<!** Image 2 align=right alt="Image 150187" sub="Nie wiadomo jeszcze, kiedy i z jakim przewoźnikiem będzie można latać do Warszawy z lotniska w Bydgoszczy / Fot. Dariusz Bloch">Wczoraj informowaliśmy o tym, że marszałek kupił akcje Portu Lotniczego Bydgoszcz, należące do Airports International (zgodę wyraził Urząd Lotnictwa Cywilnego) oraz o tym, że Ryanair zawiesza kolejne połączenie lotnicze.

- Port ponownie staje się przedsiębiorstwem samorządowym. W obecnej sytuacji nadzór nad lotniskiem jest niezbędny - powiedział wczoraj wicemarszałek Edward Hartwich podczas konferencji prasowej.

Sejmik zajmie się długiem

Sytuacja lotniska, zdaniem marszałka, jest trudna m.in. dlatego, że Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej, pośrednicząca między Urzędem Miasta Bydgoszczy a Ryanaiar nie przekazywała opłat marketingowych. Zaległości wynoszą ok. 5 mln zł.

<!** reklama>- W poniedziałek na sesji sejmiku zgłosimy projekt uchwały o pomocy finansowej dla miasta Bydgoszczy na realizację celów promocyjnych - zapowiedział marszałek Piotr Całbecki. Dodał też, że zobowiązania finansowe wobec Ryanaira powinny zostać uregulowane proporcjonalnie do udziału procentowego akcjonariuszy samorządowych. Województwo zapłaci ok. 1,4 mln zł, a Bydgoszcz - ok. 2,1 mln zł. Oczywiście, tak jak marszałek radnych województwa, tak prezydent Konstanty Dombrowicz musi przekonać bydgoskich rajców. Port przynosi straty. Raport za ubiegły rok mówi o 19 mln straty, a za rok poprzedni - o 22,5 mln.

Wypowiedź marszałka na temat strat spółki zdenerwowała prezesa portu.

- To manipulacja! Każdy, kto potrafi czytać bilans wie, że straty operacyjne były na zaplanowanym wcześniej poziomie - tłumaczy Krzysztof Wojtkowiak, prezes zarządu. - Przy spadku liczby pasażerów wzrosły przychody aż o 10 procent. Stratę powodują wyceny operacyjne (m.in. wartość terminalu i wyprowadzone przed laty pieniądze z kasy - przyp. aut). Przypominamy też, że wątpliwości budzą zapisy umowy marszałka z AI. Dotyczą one konta powierniczego oraz faktu, że nie powiadomiono wszystkich akcjonariuszy o możliwości pierwokupu akcji AI.

- To nie jest zgodne ze statutem spółki i choć umowa może być obowiązująca, to dla firmy akcjonariuszem nadal pozostanie AI - powiedziano nam w PLB.

„Medialny szantaż”?

Wicemarszałek Edward Hartwich nie widzi w tym nic złego.

- Nie ma żadnego ryzyka - zapewnia wicemarszałek. - Obie strony pracowały nad tym, by uwzględnić wszystkie szczegóły. Konto powiernicze to techniczny zabieg, gwarantujący, że pieniądze za akcje trafią w odpowiednie ręce.

Spokoju marszałka nie podziela Ryanair. W środę, po ogłoszeniu zawieszenia lotów do Liverpoolu, ukazał się komunikat bydgoskiego ratusza, w którym czytamy m.in.: „(...) Próby swego rodzaju medialnego szantażu są delikatnie mówiąc, zaskakujące w sytuacji, kiedy to także Ryanair - niepłacący od miesięcy za starty i lądowania - jest znaczącym dłużnikiem BPL (...)”.

Przewoźnik w odpowiedzi oświadczył: „Ryanair odrzucił fałszywe zarzuty. (...) Ryanair zawiesił dwa połączenia z Bydgoszczy w związku z niedotrzymaniem warunków umowy. Ryanair dał wszystkim stronom dużo czasu na polubowne rozwiązanie sytuacji”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Puchar Świata w kajakach. Sukces Sandry Ostrowskiej

Puchar Świata w kajakach. Sukces Sandry Ostrowskiej

Czy jest realna szansa na mieszkania inne niż deweloperskie? Taka jest sytuacja

Czy jest realna szansa na mieszkania inne niż deweloperskie? Taka jest sytuacja

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski