Na spotkaniu z cyklu „Artyści w Bohemie” 23 stycznia o godz. 19.00 gościem będzie jedna z najbardziej znanych pisarek współczesnych, Olga Tokarczuk.
<!** Image 2 align=none alt="Image 164949" sub="Kiedyś Olga Tokarczuk niechybnie należałaby do literackiej bohemy, teraz tylko bywa
w „Bohemie” / Fot. Jacek Smarz">Jakoś bez trudu wyobrażam sobie literatkę jako młodszą wersję Janiny Duszejko, bohaterki jej ostatniej powieści pt. „Prowadź swój pług przez kości umarłych”, przemierzającą w kaloszach pola i łąki kobietę, która czyta z gwiazd, kocha zwierzęta i w ogóle zachowuje się tak, jakby miała tajemny pakt z naturą. Przecież Olga Tokarczuk nie kryje swojej fascynacji astrologią, przyznając, że pociągają ją zjawiska, które wymykają się naukowej racjonalizacji. Oprócz udziału w pracy zespołu kwartalnika „Krytyka Polityczna”, należy do partii Zielonych 2004, co każe w niej widzieć świadomą ekolożkę, której naturalnym środowiskiem prędzej jest bezkresny płaskowyż niż pięciogwiazdkowy hotel.
<!** reklama>Okazuje się, że niekoniecznie... Jeżeli ktoś przebojem wdarł się do środowiska literackiej bohemy (nagroda Fundacji Kościelskich, Paszport „Polityki” za „Prawiek i inne czasy” i wreszcie Nike za książkę „Bieguni”), musi umieć się odnaleźć i w wysmakowanych wnętrzach pośród pięknych przedmiotów, jak te z bydgoskiej „Bohemy”. Ale przede wszystkim wśród wiernych czytelników, których akurat Oldze Tokarczuk nad Brdą nie brakuje. Podczas spotkania z pisarką będą mieli okazję zapytać o warsztat, fascynacje Freudem i Jungiem, a także o to, jak zostać pisarzem - najlepiej docenionym! Jako że spotkanie tradycyjnie poprowadzi szefowa radiowej „Trójki”, Magda Jethon, może Olga Tokarczuk zdradzi jakieś tajemnice wzorem antenowego cyklu „Pani Magdo, pani pierwszej to powiem...”? Żeby się o tym przekonać, trzeba przyjść do „Bohemy”, gdzie - zajadając pyszną kolację - poczujemy się dobrze i na ciele, i na duszy. (k)