Czwartkowe rozmowy prezydenta Andrzeja Dudy z premierem Wielkiej Brytanii przeciągnęły się poza zaplanowany czas. Omawiali przede wszystkim sytuację wokół Ukrainy.
Prezydent Andrzej Duda przekazał na ręce premiera Borisa Johnsona podziękowania za solidarność i wojskowe wzmocnienie bezpieczeństwa regionu. Jakub Kumoch, szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta RP napisał na Twitterze, że rozmowy polityków były niezwykle ciekawe i obaj mieli bardzo jasne i bliskie stanowisko w sprawach bezpieczeństwa.
To był pracowity dzień dla brytyjskiego gościa, który przyleciał w czwartek do Warszawy nie sam. Tego dnia w Polsce wylądowała także grupa brytyjskich żołnierzy jako wsparcie wschodniej flanki NATO. Ma to być 350 żołnierzy z 45. Komanda Royal Marines, którego baza znajduje się z Arbroath w Szkocji.
Przed spotkaniem premiera Johnsona z prezydentem Dudą odbyły się rozmowy premiera Mateusza Morawieckiego z brytyjskim gościem. Po ich zakończeniu premier Morawiecki powiedział, że celem politycznym Putina jest rozbicie NATO, dlatego musimy pokazywać, jak bardzo jesteśmy spójni. A jesteśmy spójni. Pragnę podziękować polskim i brytyjskim żołnierzom .
Boris Johnson mówił, że Wielka Brytania zawsze mogła liczyć na pomoc Powiedział też, że Polska odgrywa kluczową rolę w naszym zbiorowym bezpieczeństwie. Sto ostatnich lat pokazało nam, że jeśli Polsce grozi agresja, to tak naprawdę groźba dotyczy nas wszystkich.
Johnson dodał: Powinniśmy dążyć do deeskalacji i do tego, aby przekonać Putina do wycofania się. Podążamy ścieżką dyplomacji, po to aby napięcie na granicy ukraińskiej opadło. Uważamy, że każdy naród ma prawo wybrać kto nim rządzi i do jakiej organizacji międzynarodowej chce wstąpić.
Potem obaj politycy spotkali się z polskimi i brytyjskimi żołnierzami w bazie wojskowej 1 Warszawskiej Brygady Pancernej im. Tadeusza Kościuszki
