Pralka popsuła się po gwarancji? Nie możesz wymienić baterii w telefonie? Tak cię doją producenci elektroniki! Co zmienią nowe przepisy?
Wszystko zaczęło się od żarówki
Od opatentowania żarówki, producenci prześcigali się w przedłużaniu jej żywotności. W 1924 roku trwałość żarówek wynosiła 2500 godzin. Jest to pewna data graniczna w historii przemysłu. Wtedy to bowiem producenci żarówek wspólnie uznali, że sprzedaż trwałej żarówki jest nieopłacalna – rynek zbyt szybko nasyci się niewymienialnym produktem. Właściciele największych firm ustalili, że maksymalna żywotność żarówki powinna wynosić 1000 godzin pracy – o 500 mniej niż produkt opatentowany przez Edisona! Klient powinien wymieniać żarówkę cyklicznie, co napędza zysk dla wszystkich firm. Mimo odkrycia spisku, sytuacja ta nie zmieniła się przez lata. Był to pierwszy przypadek, gdy firmy zaadaptowały celowe postarzenie produktu jako główny model biznesowy.