Początek afery datowawny jest na sierpień 2016 r. Okazało się że kilka kancelarii pobierało w tym czasie duże ilości danych z bazy PESEL. Sam transfer byl o tyle podejrzany, ponieważ były pobierane całe pakiety danych i działo się to w godzinach nocnych.
O sprawie zaalarmowało prokuraturę Ministerstwo Cyfryzacji, które odkryło, że komornicy ściągali miesięcznie od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy rekordów z rządowej bazy PESEL.
Śledczy ustalili, iż w Kancelarii Komornika Sądowego Rafała W. mieszczącej się w Warszawie przy Al. Solidarności dochodziło do nieprawidłowości w zakresie wykorzystywania punktu dostępowego rejestru PESEL.
Według Prokuratury Krajowej nieprawidłowości w kancelarii polegały na udostępnianiu osobom nieupoważnionym zatrudnionym w kancelarii komorniczej dostępu do aplikacji Źródło, przez co umożliwiono im dostęp do danych osobowych ponad 350 tysięcy osób z rejestru PESEL. Umożliwiono też osobom nieuprawnionym zatrudnionym w firmie windykacyjnej dostęp do całej bazy danych kancelarii komorniczej – Komornik SQL, obejmującej dane około 1 miliona osób.
Z ustaleń śledczych wynika, że dane wyciekały do firmy windykacyjnej.
Na polecenie prokuratora w ubiegły czwartek funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali cztery osoby: komornika sądowego Rafała W., pracownicę kancelarii Agnieszkę B., byłego asesora i jednocześnie pracownika firmy windykacyjnej Grzegorza G. oraz administratora systemu informatycznego kancelarii Bartłomieja W.
Komornik i jego współpracownicy usłyszeli zarzuty.
Prokurator skierował do sądu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy wobec komornika sądowego Rafała W. W sobotę 9 grudnia sąd uwzględnił wniosek prokuratora.
Wobec pozostałych podejrzanych prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze, w tym poręczenia majątkowe na łączną kwotę 715 tysięcy złotych.
Jak informuje Prokuratura Krajowa śledztwo ma charakter rozwojowy.
źródło: www.rp.pl