W klasie okręgowej (V liga) po rundzie jesiennej w I grupie przewodzą Start Warlubie (42 pkt) i Pomorzanin Toruń (38), a w drugiej Mień Lipno (36) i Kujawianka Izbica Kujawska (34).
<!** Image 2 alt="Image 161391" sub="Bramki dla Polonii Bydgoszcz (na zdjęciu w czerwonej koszulce trener Maciej Karabasz) w rundzie jesiennej zdobyli: Tomasz Ejankowski - 8, Szymon Łataś - 6, Tomasz Bruski - 4, Robert Sawicki, Łukasz Krzyżanowski i Mariusz Gabruś - po 3, Radosław Janka, Kamil Karczewski, Maciej Plewiński i Jakub Bethke po 2. W środkowym rzędzie drugi z prawej prezes KP Polonia Przemysław Napierała, pierwszy z lewej: trener bramkarzy Adam Kopaczewski. Fot. strona internetowa Polonii">Beniaminkowi z Warlubia (powiat świecki) marzy się czwarty z rzędu awans do wyższej klasy i biorąc pod uwagę jego kapitalną postawą jesienią (14 zwycięstw i jedna porażka 0:4 w Białych Błotach, bramki 61-10), jest on jak najbardziej realny.
Drugi jest popularny „Pomorek”, ale już trzeci Start/EcoPol Pruszcz traci do niego siedem punktów.
Pruszcz się wzmacnia
- Zobaczymy - mówi trener Startu Janusz Musiał - jaki w ciągu najbliższego miesiąca uda nam się zmontować skład na rundę rewanżową. Chcemy ściągnąć pięciu doświadczonych zawodników. Jeśli uda nam się ten plan zrealizować, to szanse, by włączyć się do walki o przepustkę do czwartej ligi, na pewno wzrosną.
<!** reklama>Ekipa z Warlubia „Mario” Gralaka personalnie jest najsilniejsza w lidze. Siła Pomorzanina opiera się na napastnikach. Atutem czwartej w tabeli Polonii (7 pkt straty do Pomorzanina) powinna być... lokalizacja, ale w tak dużym mieście nie ma wielu chętnych do pomocy zasłużonemu klubowi. Zawodnicy grają praktycznie za darmo, a działacze mają kłopot choćby z utrzymaniem w dobrym stanie głównej płyty.
- Niemniej, chcemy sprawić niespodziankę. Sukces, który przychodzi w trudnych warunkach, najlepiej smakuje - mówi trener polonistów Maciej Karabasz. - A Warlubie? Jeśli płaci się tam zawodnikom po dwa tysiące, to nie ma o czym mówić.
Polonia także zamierza sprowadzić zimą nowych zawodników. - Ten zespół już pokazał, że ma charakter i to mnie tylko motywuje do większego wysiłku. Gramy dalej w Pucharze Polski. Na mecze ligowe też patrzę z optymizmem - dodaje Karabasz.
Drugi z beniaminków I grupy - Sanitrans/Spójnia Białe Błota - plasuje się w środku tabeli i raczej spokojnie powinien się utrzymać.
W najtrudniejszej sytuacji są Pomorzanin Serock i Tucholanka. Te ekipy będą bowiem bronić się przed spadkiem do A klasy.
Szubinianka też się włączy?
W II grupie prym wiodą dowodzona przez Marcina Bartczaka, Mień Lipno oraz Kujawianka Izbica. Gonią ich nadspodziewanie dobrze grające Gopło (pod szkoleniowym okiem Artura Polehojko) i Lider Włocławek - klub założony kilka lat temu, który opiera się wyłącznie na młodych zawodnikach (najbardziej uzdolnieni już wyjeżdżają na sprawdziany do klubów ekstraklasy).
Wiosną zapowiada się ciekawa rywalizacja, ponieważ kilka punktów straty mogą też szybko odrobić BrzyskoRol Brzyskorzystewko (najwięcej goli w lidze) i Szubinianka.
Zdaniem Polehojko, w grze o awans będą się liczyć Mień, Szubinianka i jego zespół z Kruszwicy.
- W okresie zimowym planujemy jeszcze wzmocnienia. Czas najwyższy, żeby Kruszwica doczekała się czwartej ligi - mówi trener Gopła.
Zatem, oby do wiosny!
