Biało-Czerwoni awansowali do światowej elity
Polacy do ostatniego swojego meczu w mistrzostwach świata dywizji 1A w Nottinhgam przystąpili bez Johna Murraya. Nasz pierwszy bramkarz doznał urazu pachwiny i między słupkami zastąpił go młody Maciej Miarka, który jest jego zmiennikiem również w GKS Katowice.
22-letni golkiper debiutował w MŚ i chyba był lekko spięty, bo przepuścił do siatki pierwszy strzał Rumunów w tym spotkaniu, ale później bronił dobrze. Rywale objęli prowadzenie w okresie, gdy Polacy dominowali na lodzie. Wcześniej Dominik Paś trafił w słupek, a później w znakomitej sytuacji chybił celu Bartosz Fraszko. Mimo przygniatającej przewagi Polaków w strzałach (11:2) po pierwszej tercji niespodziewanie przegrywaliśmy 0:1.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z MECZU POLSKA - RUMUNIA
Na szczęście w drugiej tercji wszystko wróciło do normy. Polacy najpierw wykorzystali naszą najgroźniejszą broń w tym turnieju, czyli grę w przewadze, a rolach głównych wystąpili zawodnicy GKS Katowice. Po podaniu Marcina Kolusza uderzeniem między parkanami rumuńskiego bramkarza pokonał Grzegorz Pasiut.
Na prowadzenie nasz zespół wyprowadził Bartłomiej Jeziorski zaskakując Zoltana Toke strzałem z bliska, a asystę zaliczył Krystian Dziubiński. Wynik przed końcem tej odsłony podwyższył Bartosz Fraszko dopijając uderzenie Pasiuta, a gry minutę później swoją akcję skutecznym strzałem zakończył Alan Łyszczarczyk na ostatnią tercję mogliśmy czekać z większym spokojem.
Polacy 21 lat czekali na powrót do grona najlepszych
W trzeciej odsłonie gole Rumuni zmniejszyli rozmiary porażki, ale nie byli w stanie nam zagrozić, choć w kocówce wycofali bramkarza. Skończyło się to jedynie golem Krystiana Dziubińskiego do pustej bramki, a nasze zwycięstwo przypieczętował w ostatniej minucie Kamil Wałęga.
Po końcowej syrenie Biało-Czerwoni mogli zacząć świętowanie awansu. Po raz ostatni reprezentacja Polski grała w światowej elicie w 2002 roku, więc było się z czego cieszyć. Przyszłoroczne zmagania najlepszych hokejowych drużyn globu odbędą się tuż za naszą południową granicą - w Ostrawie i Pradze.
Polska - Rumunia 6:2 (0:1, 4:0, 2:1)
Bramki 0:1 Peter Balazs - Pavlo Borysenko (10), 1:1 Grzegorz Pasiut - Marcin Kolusz (22), 2:1 Bartłomiej Jeziorski - Krystian Dziubiński (29), 3:1 Bartoisz Fraszko - Grzegorz Pasiut, Patryk Wronka (38), 4:1 Alan Łyszczarczyk - Krystian Dziubiński, Maciej Miarka (39), 4:2 Balazs Gajdo - Zoltan Molnar, Yevhen Yemelianenko (55), 5:2 Krystian Dziubiński - Bartosz Fraszko, Bartosz Ciura (59), 6:2 Kamil Wałęga - Paweł Zyhgmunt (60)
Kary Polska - 0 minut, Rumunia - 2 minuty.
Sędziowali Mikael Holm (Szwecja) i Milan Zrnic (Słowenia) oraz Nicklas Knosen (Dania) i Jonas Merten (Niemcy)
Widzów 1.441.
Polska Miarka (59. Zabolotny) - Kruczek, Wajda; Wronka, Pasiut, Fraszko - Kolusz, Ciura; Jeziorski, Dziubiński, Łyszczarczyk - Dronia, Kostek; Paś, Wałęga, Zygmunt - Górny, Jaśkiewicz; Michalski, Starzyński, Galant.
Rumunia Toke - Gecse, Sallo; Zoltan Molnár, Zsombor Molnár, Gajdo- Borysenko, Bors; Kovács, Constantin, Péter - Rasułow, Jemelianenko; Teamriuc, Filip, Fodor - Farkas, Creanga; Casaneanu.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
- Pierwszy hat-trick Wronki w kadrze, radość trenera i jubileusz kapitana ZDJĘCIA
- Kibice z Polski i Wielkiej Brytanii dopingowali Biało-Czerwonych w Nottingham ZDJĘCIA
- Polska - Litwa 7:0: Fantastyczny początek Biało-Czerwonych w hokejowych MŚ ZDJĘCIA
- Alan Łyszczarczyk: W reprezentacji Polski nikt nie może czuć się pewniakiem ZDJĘCIA
Bądź na bieżąco i obserwuj
