https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pojechałam pociągiem Baltic Express z Bydgoszczy do świątecznej Pragi. Oto, co polecam zobaczyć w dwa dni

Agnieszka Domka-Rybka
Jarmark świąteczny w Pradze jest oblegany wieczorem ze względu na efekty świetlne.
Jarmark świąteczny w Pradze jest oblegany wieczorem ze względu na efekty świetlne. Agnieszka Domka-Rybka
Pojechałam nowym pociągiem Baltic Express z Bydgoszczy do Pragi. Z dworca Praha Hlavní jest „rzut beretem” do starego miasta. Spędziłam dwa przedświąteczne dni w stolicy Czech. Sporo zobaczyłam i wpadłam na klimatyczny, świąteczny jarmark!

Spis treści

Byłam w Pradze kilka razy, ale nigdy nie pojechałam pociągiem. Od 15 grudnia można: wsiadasz na stacji Bydgoszcz - Główna i za 7 godzin jesteś na dworcu Praha Hlavní Nádraží, a stąd mamy 10 minut piechotą do starego miasta. I tak zaczyna się mój krótki, dwudniowy wypad Baltic Expressem do pięknej, leżącej nad nad Wełtawą stolicy europejskiej.

„Baltic Express. Morze aż do Czech” - tak reklamują nowy pociąg

Choć Wełtawa to najdłuższa rzeka u naszych południowych sąsiadów - ma aż 435 km - to przecież nie zastąpi im morza. Dlatego wzrok każdego pasażera wsiadającego do pociągu przykuwa wielkie hasło na lokomotywie: „Baltic Express. Morze aż do Czech”. W Czechach nowy pociąg jest reklamowany jako ten, który połączył kraj z morzem.

Bałtyk to prawdziwy hit wśród czeskich turystów

- Wasz Bałtyk to prawdziwy hit wśród czeskich turystów. Zmiany klimatyczne i upały latem powodują, że moi rodacy rezygnują z południowej Europy i wybierają wakacje właśnie nad polskim morzem - mówi Tomáš Zukal, dyrektor Czech Tourism w Polsce (na zaproszenie tej czeskiej centrali ruchu turystycznego pojechałam do Pragi). - Polska jest tutaj na fali, odwiedza ją 550 tys. czeskich turystów rocznie. Dzięki Baltic Express te liczby na pewno się podwoją. Oczywiście, Czechy to nie tylko najbardziej znane Praga czy Skalne Miasto, a również Pardubice, Kutná Hora, Letohrad.

Na razie zatrzymujemy się w Pradze, gdzie zaczynamy - wiadomo! - od zamku na Hradczanach. W tej „królewskiej” dzielnicy na brzegu Wełtawy mamy kompleks zamku królewskiego (założonego w IX w.), bazylikę św. Jerzego, słynną Złotą Uliczkę, ogrody królewskie z Belwederem oraz, budowaną przez sześć stuleci, katedrę św. Wita.

Poczułam "pociąg do Pragi". Pojechałam Baltic Express na dwa dni do Pragi. Sporo udało się w tym czasie zobaczyć i posmakować czeskiej
Poczułam "pociąg do Pragi". Pojechałam Baltic Express na dwa dni do Pragi. Sporo udało się w tym czasie zobaczyć i posmakować czeskiej kuchni, wybierając odpowiednią dla siebie restaurację - paragony często nie straszą.

Agnieszka Domka-Rybka

Gwardziści na zamku Hradczanach w oskarowych kostiumach?

Przewodnik, Mariusz Surosz, pokazuje nam Pragę nieco inną niż potok encyklopedycznych słów. Na praskim zamku akurat zmienia się warta. Gwardziści przekazują sobie sztandar prezydenta Republiki Czeskiej.

- Są ubrani w oryginalne mundury, a właściwie są to kostiumy, które zaprojektował Theodor Pistek, zdobywca Oskara w kategorii kostiumów za film „Amadeusz” w 1984 r. - opowiada Surosz i dodaje, że w Pradze kręcono mnóstwo hollywoodzkich produkcji, jak np. hit o przygodach agenta Jamesa Bonda „Casino Royale”, „Mission Impossible”, gdzie w roli głównej wystąpił Tom Cruise czy oscarowy film biograficzny o Edith Piaf - nad Wełtawą często można natknąć się na ekipy filmowe.

Klementinum - ogromne wrażenie robi sala biblioteczna

I tak np. „Mission Impossible” kręcono na słynnym Moście Karola, będącym jedną z najczęściej odwiedzanych atrakcji turystycznych stolicy Czech.

Zmiana warty zamku na Hradczanach przyciąga tłumy.
Zmiana warty zamku na Hradczanach przyciąga tłumy.


Agnieszka Domka-Rybka

Zaś w historycznym centrum Pragi, niedaleko popularnego mostu znajduje się przepiękne Klementinum, które należy do największych kompleksów barokowych w RCz. Ma tu swoją siedzibę czeska Biblioteka Narodowa i przechowuje się tu wszystkie najcenniejsze rękopisy. Zaś w archiwum znajdziemy dosłownie wszystkie książki i czasopisma wydane w ostatnich 200 latach. Ogromne wrażenie robi sala biblioteczna ozdobiona pięknymi freskami i kilkoma cennymi historycznymi globusami. Wrażenia są tak ogromne, że trudno je opisać słowami!

Vyšehrad - widok na wzgórze, miasto i zamek na Hradczanach

To nie koniec naszej wyprawy. Gdy większość turystów pakuje się do tramwajów, my idziemy pieszo na wzgórze Vyšehrad.

- To moje ulubione miejsce w Pradze, mieszkam niedaleko - zdradza nam kolejny praski przewodnik, Marek Kremer. Prywatnie: jego mama jest Polską, a tata Czechem.

Oglądamy z nim średniowieczną twierdzę Vyšehrad, z której rozciąga się widok na wzgórze, miasto i zamek na Hradczanach. Idziemy na zabytkowy, klimatyczny cmentarz, gdzie spoczywają m.in. kompozytor Antonin Dvořák, pisarz Karel Čapek, który m.in. wymyślił słowo „robot”, pisarka Božena Němcová.

Wracając z Vyšehradu słyszymy o mrocznej historii słynnego w Pradze mostu samobójców.

- Jeszcze nikt nie przeżył upadku z tego mostu, a wiele osób skoczyło, ostatnia osoba tydzień temu. Most jest regularnie zabezpieczany, ale, jak widać, bez skutku. Ktoś nawet kiedyś otworzył na dole knajpę „Twarde uderzenie”, ale splajtowała - komentuje pan Marek.

Jarmark świąteczny. Polecamy spróbować trdelnika

Zwiedzamy z nim także Ratusz Staromiejski w Pradze, a z jego wieży podziwiamy jarmark adwentowy w całej okazałości.

Na jarmark, oczywiście, też poszliśmy. Wieczorem, żeby poczuć klimat, jaki dają świąteczne iluminacje.

Asortyment podobny jak na naszych jarmarkach, ale musimy spróbować np. trdelnika.

  • Trdelnik, czyli przysmak z cukrem i cynamonem jest w Pradze przebojem, można go kupić niemal na każdym rogu i wszędzie czuć jego zapach. Zwykły kosztuje 100 koron (ok. 17 zł), a taki „na wypasie” 180 koron (ok. 30 zł).
  • Polecamy również medovnik (miodowe ciasto przekładane) za 170 koron (28 zł),
  • langosze (węgierskie ciasto drożdżowe) za 180 koron (ok. 30 zł),
  • a za grzane wino zapłaciliśmy 70 koron, czyli 11 zł.

Rejs statkiem po Wełtawie z widokiem na rozświetloną, świąteczną Pragę

Będąc w Pradze na pewno warto zafundować sobie rejs stateczkiem po Wełtawie. Minus, że nie jest to raczej tania przyjemność, cena zależy od standardu statku. Dość ekskluzywna, ale za to aż 3-godzinna wycieczka ze szwedzkim stołem, kosztuje ok. 1750 koron (290 zł). Najbardziej atrakcyjna wersja to wieczorny rejs, wtedy ze statku można (aktualnie) zachwycać się rozświetloną, świąteczną Pragą.

W dwa dni uda się w stolicy RCz sporo zobaczyć i także posmakować czeskiej kuchni, wybierając odpowiednią dla siebie restaurację - paragony często nie straszą.

Baltic Express pojedzie szybciej i pojawi się "czeski Wars"

Jednak po podróży pociągiem możemy czuć się zmęczeni (warto wykupić nocleg w mieście, uda się za ok. 150 zł). Oczywiście, są i tacy twardziele, którzy całą noc jadą pociągiem, a wczesnym ranem idą np. w wysokie góry. Zakładam, że większość potrzebuje odpoczynku. Kupując bilet np. na PKP Intercity w promocji, pojedziemy do Pragi za nieco ponad 100 zł w II klasie, w I klasie uda się za 150 zł (przypominam, że pociąg w regionie zatrzymuje się też w Inowrocławiu).

Pociąg do Gdyni wjeżdża na peron w Praha Hlavní Nádraží.
Pociąg do Gdyni wjeżdża na peron w Praha Hlavní Nádraží.

Agnieszka Domka-Rybka

Dariusz Zimny, konsul RCz w Bydgoszczy powiedział nam, że, gdy niedługo zmodernizują tory w południowej Polsce, pociąg do Pragi pojedzie szybciej o 40 min.: - Obiecujemy też pasażerom, że wagon restauracyjny „Wars”, który jest odczepiany we Wrocławiu, na dalszej trasie zastąpi wkrótce jego czeski odpowiednik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Turystyka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski