W poniedziałek Podlaski Oddział SG w Krejwianach (gmina Puńsk) podał, że zatrzymano do kontroli kierowcę osobowego renault. Auto miało polskie tablice rejestracyjne, ale kierującym był Ukrainiec. Razem z nim jechał jego rodak, a także trzech nielegalnych imigrantów z Somalii i Iraku, którzy mieli przy sobie jedynie dokumenty potwierdzające pobyt w litewskim ośrodku dla cudzoziemców.
Również w Krejwianach patrol z placówki SG w Gołdapi (Warmińsko-Mazurski Oddział SG) zatrzymał do kontroli kierowcę innego auta marki renault, tym razem busa, także na polskich numerach rejestracyjnych. Okazało się, że dwaj Ukraińcy przewożą ośmioro obywateli Afganistanu i dwóch Tadżykistanu. Za trzecim razem za kierownicą skontrolowanego samochodu siedział Polak, który wiózł sześciu Irakijczyków.
– Żaden z pasażerów nie posiadał dokumentów uprawniających do wjazdu i pobytu na terytorium Polski – przekazała Straż Graniczna.
Co stanie się „kurierami” i nielegalnymi imigrantami?
Nielegalni imigranci zostaną przekazani stronie litewskiej w ramach readmisji. Pięciu „kurierom” grozi nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności za pomoc przy nielegalnym przekroczeniu granicy.
Wobec wszystkich cudzoziemców zatrzymanych pod takim zarzutem, a do tej pory przebywających legalnie w Polsce, zostało równolegle wszczęte postępowanie administracyjne w celu wydania decyzji zobowiązującej do powrotu do kraju pochodzenia, z 5-letnim zakazem wjazdu do krajów objętych strefą Schengen.
Z danych Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej wynika, że od początku roku na granicy Polski z Litwą zatrzymano ponad 300 nielegalnych imigrantów, którzy z Białorusi dostali się na Litwę, a potem przekroczyli granicę z Polską, np. byli przewożeni przez tzw. kurierów. Takich osób, którym stawiane są zarzuty pomocy w organizacji nielegalnego przekroczenia granicy polsko-litewskiej, zatrzymano w tym roku około 60.
Źródło: PAP
mac
