Krótko po przyjeździe do Bydgoszczy senior rodu Radwańskich udzielił nam krótkiego wywiadu. Dziś cała polska ekipa zostanie już przedstawiona mediom.
<!** Image 2 align=right alt="Image 144275" sub="Marta Domachowska (z lewej) i Agnieszka Radwańska przyjechały do Łuczniczki w bardzo dobrych humorach. Fot. Tadeusz Pawłowski">Czy może Pan powiedzieć, w jakiej formie przed pojedynkami z Wickmayer i Flipkens, jest Pana córka?
Na to pytanie trudno zawsze znaleźć odpowiedź. Jeśli powiem, że w wysokiej i Isia przegra, to pomyśli pan, że kłamałem. Z kobietami jest po prostu różnie. Jak z tym puchem marnym, o czym pisał słynny poeta. Najważniejsze, że Isia nie ma kontuzji.
W takim razie zapytam od razu o zdrowie drugiej córki Uli, której zabraknie w Łuczniczce właśnie z powodu urazu.
Dziś przejdzie ona kolejne prześwietlenie i okaże się, czy kontuzja kręgosłupa jest poważna. Chciałbym, aby już za miesiąc zagrała w turnieju.
<!** reklama>Czy rezygnacja z Fed Cup najlepszych Belgijek - Henin i Clijsters - oznacza, że ten turniej traktuje się jako mało prestiżowy?
To są tak naprawdę indywidualne wybory każdej z zawodniczek. Clijsters obraziła się po Australii, ale jej wszystko wolno. W Pucharze Federacji, w porównaniu z zarobkami za starty w najważniejszych turniejach, otrzymuje się symboliczne kwoty. Kto ma wolę politycznego grania, ten jedzie. Kto nie, zostaje w domu. Mamy demokrację i tak to wygląda.
<!** Image 3 align=right alt="Image 144275" sub="Z trybun nad wszystkim czuwał tata Isi - Robert. Fot. Tadeusz Pawłowski">Wróciliście dopiero z Australian Open. Droga minęła bez przygód?
Każda podróż do Australii to jest gehenna. Wracając do kraju mieliśmy przesiadki w Singapurze, Londynie, Warszawie i Krakowie. Dwa lata temu było jeszcze gorzej. W związku z opóźnieniem, wylądowaliśmy w Polsce dopiero po czterdziestu godzinach!
Podoba się Panu hala „Łuczniczka”?
Bardzo! Bije w oczy nowoczesnym wystrojem. Kiedyś graliśmy w podobnej w Szwajcarii. Jestem zaskoczony, że Bydgoszczy udało się taką halę wybudować, bo na przykład Kraków, gdzie mieszkamy, takiej nie posiada.Ale czy nie będzie dodatkowych trybun bliżej kortu? Lepiej przybliżyć trochę widownię do areny zmagań.
Jakie macie plany po Fed Cup?
W dalszej kolejności lecimy na turnieje do Dubaju, Kalifornii i Miami. Krótko mówiąc,zaczyna się maraton!
Ważne dla kibica
- Sprzedaż biletów: eBilet.pl, salon Empik, Ruch SA, hala „Łuczniczka”, punkty sprzedaży: w Galerii Pomorskiej ul. Fordońska 141, DTC „Jedynak”, Gdańska 15, Focus Mall, Jagiellońska 41. Ceny: bliżej kortu - normalne 40 zł, ulgowe 30, karnety: 65 i 50 zł; miejsca na wyższych trybunach: 30 i 20 ulgowe, karnety 50 i 30 zł ulgowe. Jak informuje biuro prasowe turnieju, rozdysponowano już 3,5 tys. biletów.
- Terminarz: Sobota (godz. 14.30): ceremonia otwarcia, pierwszy i drugi mecz singlowy. Niedziela (godz. 12.00), trzeci i czwarty mecz singlowy oraz mecz deblowy.
