
Piotr Skoblewski (kategoria klasy IV - VIII i gimnazjum). Nauczyciel dyplomowany Szkoły Podstawowej nr 1 w Gniewkowie. Pracę w "belferskim" fachu rozpoczął w 1985 roku, a więc 33 lata temu. Od początku kariery zawodowej związany z gniewkowską "Jedynką", w której uczy historii.

Kategoria: Nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej
Inga Murawska (SP nr 56 Bydgoszcz)
Od 15 lat pracuję w zawodzie. Nauczycielką chciałam być od zawsze i prawdę mówiąc, nie wyobrażam sobie pracy w innym zawodzie. Praca z młodszymi dziećmi jest bardzo wdzięczna i daje mi wiele satysfakcji.
Obecnie jestem wychowawczynią klasy I A. Dopiero się poznajemy, ale już mogę powiedzieć, że dzieciaki są wspaniałe. Mam nadzieję, że także z ich rodzicami uda się mi zbudować fajne relacje. W ubiegłym roku szkolnym byłam wychowawczynią klasy III i to właśnie rodzice z tej klasy zgłosili mnie do startu w tym plebiscycie. To dla mnie bardzo wiele znaczy. Już sama nominacja to dowód, że swoją pracę wykonuję jak należy. Czuję się doceniona.
Moja praca, oczywiście, nie kończy się po wyjściu ze szkoły. Często w domu przygotowuję materiały dla moich uczniów. Wszystko po to, by zajęcia dydaktyczne były ciekawe, wręcz intrygujące. Dla tych maluchów jestem jak druga mama, bo dla dzieci w tym wieku "Nasza Pani" to ktoś ważny. Często słyszę od nich, że mnie kochają. To są fantastyczne chwile.

Kategoria: Nauczyciel szkoły ponadpodstawowej
Joanna Kolan (IV LO Bydgoszcz)
Uczy języka polskiego, historii sztuki i wiedzy o kulturze. Już ponad 30 lat pracuje w zawodzie. - Obecnie jestem wychowawczynią klasy I D o profilu humanistyczno-kulturoznawczym - mówi pani Joanna. - Piszę programy autorskie. Mam w życiu duże szczęście, bo mam pracę, którą kocham i wspaniałych uczniów, dla których wciąż warto się doskonalić.
Pani Joannie udało się zbudować fajne relacje z uczniami. Dowód? Nawet absolwenci szkoły często ją do dziś odwiedzają.
- Nominacja w tym plebiscycie zaskoczyła mnie - mówi pani Joanna. - Jednak czuję się zaszczycona, bo znalazłam się w gronie wspaniałych nauczycieli. To ludzie, którzy uprawiają ten zawód z pasją. Tę nominację odbieram też jako nominację dla szkoły. Nie jest ważne czy wygram, czy nie. Już sam start w tym plebiscycie to dla mnie zaszczyt. Choć wymagam od uczniów, to staram się ich uczyć bawiąc i intrygując. Wciąż im tłumaczę, że czytanie lektur w oryginale, jest lepsze niż czytanie streszczeń. To daje lepsze kompetencje. Mózg lepiej pracuje.

Kategoria: Nauczyciel klas IV-VIII i gimnazjum
Milena Wiśniewska-Janowiak (SP nr 37 Bydgoszcz)
Mój staż w zawodzie to siedem lat. Ukończyłam pedagogikę na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Od dwóch lat w SP nr 37 jestem szkolnym pedagogiem. Ta bardzo ciekawa praca, wymagająca dużej kreatywności.
Robię wszystko, aby zorganizować dzieciom interesujące zajęcia czy formy wypoczynku. Jestem trochę jak rodzic, który wysłucha i przytuli, a z drugiej strony detektywem, który drąży, by rozwiązać problemy uczniów. Moja praca trwa też po godzinach, bo czasem trzeba pójść w teren i zobaczyć na własne oczy, jak żyje się podopiecznym w domach.
Bardzo lubię gry planszowe i zarażam tym dzieci. Podczas takich zabaw dobrze się rozmawia także na tematy trudne. Śpiewam, gram na gitarze i organizuję dla uczniów przedstawienia.
Nie wiem, kto mnie nominował do startu w tym plebiscycie, ale bardzo się cieszę. Jak o tym usłyszałam, zadzwoniłam do koleżanki mówię do niej: "Czy Ty wiesz, co się wydarzyło?". Tak była podekscytowana. Przypuszczam, że ta nominacja to sprawka rodziców. Niektórzy przychodzą do mnie i dziękują, czyli akceptują, moją pracę. I to jest miłe.
Nauczycielką chciałam być od dziecka. Mam to w genach, po mamie, która uczyła w klasach I-III.